Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Po cukrze w Polsce może teraz zabraknąć mleka i chleba

Mleczarnie alarmują: będzie problem z dostępnością mleka w sklepach. Piekarze dodają: z chlebem też. Powodem są zapowiadane ograniczenia w dostawach prądu i gazu.

Autor: iStock

Mamy trudną sytuację na rynku cukru, bo w sklepach go brakuje. Nie ma większego problemu z jego dostępnością u producentów (zapewniają, że wszystkie zamówienia realizują na bieżąco), wzrosło jednak spożycie. Latem zawsze zapotrzebowanie na cukier jest większe, m.in. dlatego, że robimy przetwory na zimę. W tym roku w sklepach zaczęli się też zaopatrywać przedsiębiorcy, bo cukier jest tu tańszy niż w hurtowniach. Do tego doszedł jeszcze niepokój wywołany wojną w Ukrainie, drożyzną i pogarszającym się stanem gospodarki.

Bez prądu i gazu nie będzie mleka

W przypadku mleka sytuacja jest prostsza, ale najważniejsza informacja jest taka, że może go zabraknąć. Związek Polskich Przetwórców Mleka bije na alarm, ponieważ branża obawia się ograniczeń w dostawach prądu i gazu. A bez tego spadnie produkcja. Czy to realne zagrożenie?

Tak, bo firmy otrzymują właśnie pisma od dostawców energii i gazu, w których jest mowa o wprowadzaniu ograniczeń w poborze tych mediów. Mają to być ograniczenia, które nie pozwolą utrzymać produkcji.

– Ewentualne wejście w życie przewidzianych przepisami ograniczeń nie uwzględnia specyfiki branży mleczarskiej, a same przepisy zostały przygotowane bez niezbędnej analizy potrzeb branży i niebezpieczeństw, jakie niosą za sobą takie ograniczenia – podkreśla ZPPM.

Właśnie prąd i gaz mają zdecydować o tym, że mleka w sklepach będzie mniej. To zatrzyma proces produkcyjny i wpędzi firmy w kłopoty.

– Nie należy zapominać, że straty poniosą również rolnicy, od których mleko po prostu nie będzie odbierane – ostrzega ZPPM.

Czy może też zabraknąć chleba?

– Taki scenariusz jest możliwy – odpowiada Jacek Górecki, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa w rozmowie z Portalem Spożywczym. – Zgodnie z deklaracjami rządu, żywności nam nie zabraknie Jak jednak branża spożywcza ma ją wyprodukować, skoro grożą nam braki w dostępie do prądu czy gazu? Jeśli staną piece, nie będzie produkcji, a co za tym idzie zabraknie pieczywa. Jeśli branża nie będzie miała zapewnionej ciągłości dostaw energii, to na półkach sklepowych zrobi się pusto – mówi nam.

A Janusz Kazimierczuk, prezes SPC w rozmowie z portalem dodaje: – Pieczywa może zabraknąć, bo comiesięczne znaczne podwyżki cen energii elektrycznej i gazu powodują, że produkcja staje się nierentowna. Do tego należy dodać presję płacową oraz drożejące opakowania i transport.

Sprawa – jak informuje Portal Spożywczy – została zgłoszona Ministerstwu Klimatu i Środowiska, bo... – …zostaliśmy tam przekierowani przez dostawców gazu i energii – podkreśla Kazimierczuk w rozmowie z portalem. – Ministerstwo  odpowiedziało, że nie ma podstaw do zmiany przepisów. Może dopiero brak pieczywa na rynku i oburzenie obywateli zmusi urzędników do działania? Oby nie za późno, bo jeśli rząd wprowadzi wyższe stopnie zasilania, zakłady będą zmuszone do ograniczenia bądź zatrzymania produkcji.

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama