Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.cmentarz.elblag.pl/

W sklepach może zabraknąć chleba. Piekarze alarmują i apelują

Stowarzyszenie Producentów Pieczywa bije na alarm. Domaga się natychmiastowej reakcji władz, bo bez tego w Polsce może nawet zabraknąć chleba.

Autor: iStock

Ukraina jest spichlerzem Europy i największym na kontynencie eksporterem zbóż. Przed wojną, jak się szacuje, zniszczonych zostało około 28 proc. zasiewów zbóż ozimych. Ceny poskoczyły. I to nie tylko samych ziaren, ale wszystkich wytwarzanych z nich produktów.

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk kilka dni temu nie wykluczył scenariusza, według którego jesienią chleb może kosztować nawet 10 zł, ale dodał, że dziś trudno przewidywać ceny.

- Możemy się czuć bezpiecznie, że u nas zboża nie zabraknie, natomiast to wcale nie znaczy, że cena zbóż nie wzrośnie, bo tutaj jednak ceną rządzą światowe rynki. To nie jest tak, że my możemy się wyizolować i zrobić sobie jakąś swoją cenę - zaznaczył.

Mocne słowa

Mimo uspokajającego tonu ministra - branża piekarnicza ma jednak ogromne obawy. Dlatego Stowarzyszenie Producentów Pieczywa bije na alarm i narzeka, że mąka podrożała o 30 procent w ciągu zaledwie miesiąca. Boi się, że ceny będą jeszcze rosły, a mogą wrócić do normalności dopiero w drugiej połowie 2024 roku.

- Cena mąki w skupie bezpośrednio przekłada się na cenę pieczywa dostarczanego polskim konsumentom każdego dnia. Producenci nie mają wyboru, muszą podnosić ceny chleba, którego i tak w najczarniejszym scenariuszu, ze względu na spodziewany deficyt surowców oraz zapowiedziane ograniczenia ciągłości w dostawach gazu czy energii elektrycznej, może zabraknąć - podkreśla Waldemar Topolski, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa.

Organizacja chce rozmów z rządem, bo tylko jego działania mogą zapobiec fatalnym perspektywom dla branży, co „ostatecznie dotknie przede wszystkim społeczeństwo”. Jednym z działań może być ograniczenie wywozu surowców strategicznych, w tym także zbóż. Kolejne to uruchomienie rezerw strategicznych oraz dopłaty do zboża dla rolników przy sprzedaży ziarna w Polsce.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama