Potrącenie 6-letniego chłopca

Wszyscy mądrzy wypowiadając się tutaj ... Osobiście widziałam całą sytuację rodzic był w niedalekiej odległości ale jak to małe dzieci... Impet zabawy rodzic pewnie uspokajał ale w afekcie zabawy dzieciaki pewnie nie słyszały uspokajania opiekunów no i biegając po trawniku jeden wbiegły plecami na ulicę w czasie gdy akurat samochód jechał ... Na szczęście z małą prędkością widziałam że jadąc zwolnił ale dziecko wybiegło niespodziewanie na auto, kierowca błyskawicznie zareagował i wychamował i dziecko uderzyło chyba bokiem... Reakcja przechodniów i kierowcy była szybka pomoc udzielona automatycznie przez przechodniów i kierowcę policja ze strażą była niespełna w 5 minut pogodowe przyjechało po 15 minutach... Na szczęście nie doszło do poważniejszego incydentu... Fakt faktem rejony Rechniewskiego i Okrzei są ciasne zastawione i dzieciaki wszędzie biegają, ale to nie tylko w tych rejonach miasta, tego typu miejsc jest o wiele więcej w naszym mieście... Tylko odpowiedzialność leży po stronie wielu osób i władz.. Przez tego typu sytuacje powinniśmy się zastanowić i działać jak uniknąć tego typu zdarzeń

Czytając komentarze jest mi żal ludzi którzy napisali " gdzie rodzice " to samochody na tej ulicy powinny jeździć wolniej ludzie z chodnika robią sobie parking to jest nienormalne gdzie mają bawić się dzieci gdzie pasy na ulicy? Jak dzieci mają iść do szkoły na około ? Bo ja nie rozumiem zanim coś napiszecie to ruszcie mózgiem kochani . Mam nadzieję że dziecko dojdzie szybko do zdrowia i że nic poważnego się nie stało.

A gdzie rodzice??

cale szczescie ze tak to sie skonczylo w tym rejonie mnostwo maluchow bez opieki rodzicow

Dzieci są tam zawsze puszczane w samopas, ich rodzice nie interesują się tymi dziećmi. Zawsze się zastanawiałem ile trzeba by doszło do jakiejś tragedia z udziałem tych maluchów? Druga sprawa - proszę zwrócić uwagę jak zaparkowane są te samochody - blokują wjazdy i wyjazdy - nic nie widać. Policja powinna się też tym zająć.