Gospodarze przystąpili do ostatniego w tym roku domowego spotkania, mierząc się z rywalem, który od pierwszych minut kontrolował przebieg gry. Już w pierwszej kwarcie goście narzucili wysokie tempo i zbudowali solidną przewagę punktową. W 17. minucie różnica wynosiła aż 14 punktów (24:38), a elblążanie zmuszeni byli do ciągłego odrabiania strat.
Po przerwie obraz gry uległ zmianie. Zespół prowadzony przez trenera Arkadiusza Majewskiego zaczął grać agresywniej w obronie i skuteczniej w ataku. Kluczową postacią był Przemysław Zamojski, który spędził na parkiecie pełne 40 minut i zdobył 30 punktów, pięć razy trafiając z dystansu. Dzięki jego skuteczności w 27. minucie gospodarze zbliżyli się do rywali na jeden punkt – 52:53.
Na przełomie trzeciej i czwartej kwarty Energa wreszcie przełamała dominację gości. Dwa celne rzuty za trzy – autorstwa Radosława Świdzińskiego i Mateusza Stawiaka – pozwoliły elblążanom po raz pierwszy w tym meczu objąć prowadzenie 71:70.
Decydujące minuty okazały się jednak pechowe dla gospodarzy. W krótkim czasie z gry wypadło trzech podstawowych zawodników: Mateusz Stawiak, Kacper Jastrzębski oraz Dominik Pawlak, którzy przekroczyli limit przewinień. Od remisu 80:80, na cztery minuty przed końcem, Energa nie była w stanie zdobyć punktów z akcji. Do kosza trafiły jedynie dwa rzuty wolne już po rozstrzygnięciu spotkania.

Na końcowy rezultat wpłynęły nie tylko problemy kadrowe w końcówce, ale także słaba skuteczność rzutowa. Elblążanie trafili zaledwie 35 procent rzutów z gry, podczas gdy zespół z Międzychodu osiągnął skuteczność na poziomie 48 procent.
Energa Basketball Elbląg – Sokół Międzychód 82:89
(14:25, 23:23, 26:16, 19:25)









![Jarmark Bożonarodzeniowy w Elblągu. Co się będzie działo? [PROGRAM] Jarmark Bożonarodzeniowy w Elblągu. Co się będzie działo? [PROGRAM]](https://static2.expresselblag.pl/data/articles/sm-4x3-jarmark-bozonarodzeniowy-w-elblagu-co-sie-bedzie-dzialo-program-1763919684.jpg)


Napisz komentarz
Komentarze