Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

5 na 10, czyli Start udany (podsumowanie)

Nasze piłkarki ręczne zwycięstwem z Młynami Stoisław Koszalin zakończyły rundę jesienną Orlen Superligi Kobiet oraz tegoroczną rywalizację. Po rozczarowującym poprzednim sezonie i przebudowie zespołu, nadeszły lepsze czasy. Energa Start Elbląg odkleiła łatkę zespołu, który nie zaskakiwał pozytywnie swoich kibiców.
Reklama
5 na 10, czyli Start udany (podsumowanie)

Autor: fot. Marcin Gadomski / Energa Start Elbląg

W pierwszej części roku, celem EKS był awans do grupy mistrzowskiej. Trener Roman Mont po raz drugi nie sprostał temu wyzwaniu. Start zawodził (porażki z Koszalinem i beniaminkiem z Kalisza) i nawet sukcesy z Gnieznem (po karnych) i Jarosławem, nie poprawiły sytuacji.

Reklama

Grupa spadkowa była udręką. W 6 meczach elblążanki doznały 3 porażek. W utrzymaniu pomogła słaba forma Galiczanki i Kalisza, ale przegrane pierwsze dwa mecze u siebie i potem w Jarosławiu, pokazywały, że klub nie idzie w dobrym kierunku. Frekwencja także była daleka od przyzwoitej. Na mecze chodziło w całej kampanii średnio 231 osób.

Klub rozstał się z trenerem i zatrudnił Magdalenę Stanulewicz. Dla nowej szefowej zespołu, Start stał się debiutem w roli szkoleniowca na najwyższym poziomie w kraju. Przez poprzednie lata pracowała w I i II lidze oraz szkoliła się w Polsce i zagranicą.

- Byłem pod wrażeniem jej zaangażowania – mówił na konferencji Miłosz Kulawiak, prezes EKS. - Skład zmienił się, więc zaczniemy pracę od podstaw. Wyznaczymy sobie kierunki, w którym chcemy podążać. Zbudujemy atmosferę. Skupię się na rozwoju indywidualnych umiejętności zawodniczek, co przyniesie efekty w grze zespołowej – przedstawiała sama zainteresowana.

Słowa te, znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. 

Wynik sportowy

Jak na możliwości zespołu i zmiany, dobry. 5 miejsce w tabeli i realna szansa zajęcia jeszcze wyższego. Ponad połowa meczów wygranych i raczej spokojna perspektywa bycia w grupie mistrzowskiej (górna 6). 

Przewaga nad 7 Sośnicą Gliwice to 7 punktów. Start wygrał wszystkie mecze z zespołami znajdującymi się niżej w tabeli. Z 4 Gnieznem przegrał, ale dopiero po karnych. Trzy pierwsze ekipy wydają się poza zasięgiem, więc porażki z nimi były wkalkulowane.

Ocena byłaby wyższa, ale pamiętajmy, że w lidze gra tylko 10 ekip, a jej poziom powinien być wyższy. Start po prostu jest w takim miejscu, w którym powinien być, jako organizacja. Powrócił, ale to na tę chwilę tylko połowa kampanii.

Drużyna

Nowa. Klub opuściły liderki, w osobach Weroniki Weber, Nikoli Głębockiej oraz Vitorii Macedo. Wzmocnienia nie dawały zbyt wielkich oczekiwań, co do wyniku. Dziewczyny raczej przychodziły tu po naukę i szansę gry. Wyjątkami były Kristina Kubisova (Koszalin) i przede wszystkim Aleksandra Zych (Lubin). Ona była liderką zespołu. Rzuciła 54 gole i miał 37 asyst. Otrzymała także powołanie do kadry. Formę w wielu meczach odnalazła Joanna Wołoszyk. Drużyna pozytywnie zaskoczyła. Problemem są jednak kontuzje bramkarek, co może utrudnić walkę na dwóch frontach.

Postać

Magdalena Stanulewicz. Pani trener tchnęła nowe życie w zespół, klub i mecze. Widać, że praca w EKS to dla niej szansa. Szybko poukładała drużynę i zbudowała w niej zwycięski charakter. Jest przedstawicielką nowego pokolenia trenerów, co odpowiada dziewczynom. Przed nią jeszcze także i kryzysy, podczas których zobaczymy, jakie są jej kolejne umiejętności.

Organizacja

Wyniki, osoba Pani trener i nowego zarządu, pozwoliły na nowe otwarcie. EKS zyskał tytularnego sponsora, firmę Energa. Miasto pewnie także znów nie zapomni o klubie. Sukcesy na boisku i drużyna, mająca swoją jakość, przyciągnęły na trybuny większą liczbę ludzi. W tym sezonie, średnia frekwencja wzrosła o 66%, do 384 osób na mecz. Pojedynek z Kobierzycami, oglądało 480 kibiców. W czasie pojedynków jest także wiele atrakcji dla najmłodszych.

Przyszłość

Energa Start zbudowała podstawy swojej nowej tożsamości. Jest drużyną młodą i perspektywiczną, z młodą panią trener i ambitnym zarządem. Gra w grupie mistrzowskiej jest o krok, a od momentu utworzenia ligi zawodowej i podziału na dwie grupy, EKS się w niej nie znalazł. Najwyższe miejsce od 2020 roku to 6. 

Jest więc szansa na dobry start tego projektu. Gdyby elblążanki utrzymały 5 miejsce, sezon będzie bardzo dobry. Warto powalczyć w Pucharze Polski, bo w pojedynczym meczu każdego można ograć, a droga, by osiągnąć sukces, tutaj jest najprostsza i na razie jedyna dla tego klubu.

W pierwszym sezonie takiego Startu każde miejsce w grupie mistrzowskiej będzie dobre. Jednak kolejnym krokiem dla EKS musi być walka o brązowy medal. Wtedy piłka ręczna kobiet będzie cieszyła się takim zaangażowaniem i wsparciem jak dawniej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama