Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ostatnie starcie Andrzej Śliwka vs Michał Missan

17 kwietnia w Bibliotece Elbląskiej odbyła się już ostatnia debata prezydencka przed II turą wyborów. Jej organizatorem była elbląska gazeta internetowa portEL.pl. Przyniosła ona wiele emocji, mniej niestety merytorycznych odpowiedzi.
Ostatnie starcie Andrzej Śliwka vs Michał Missan

Debata składała się z 4 części. W pierwszej rundzie prowadzący debatę Rafał Gruchalski zadawał pytania przygotowane przez redakcję portEl.pl, kolejna runda należała do kandydatów na prezydenta Elbląga, którzy wzajemnie zadawali sobie pytania i na nie (nie) odpowiadali - próbkę umiejętności unikania odpowiedzi - przedstawiamy poniżej. Runda trzecia to był czas dla publiczności, debatę zakończyła runda 4, w której obaj kandydaci zwrócili się bezpośrednio do widzów i zaapelowali o udział w wyborach.

W pierwszej rundzie Rafał Gruchalski zapytał o pomysły kontrkandydata, czy są takie, które są warte wprowadzenia. Już przy tym pytaniu Andrzej Śliwka urządził politycznego ping-ponga z Michałem Missanem:

"Mój kontrkandydat 5 lat temu obiecywał pogotowie stomatologiczne, obiecywał kartę elblążanina, obiecywał biuro konsultacji społecznej i de facto nie zostało to zrealizowane, no ale mogę powiedzieć, że dwa z tych postulatów, czyli pogotowie stomatologiczne i karta elblążanina znajduje się w moim programie wyborczym" - mówił Andrzej Śliwka.

"Z pewnością wsparcie kultury i sportu, o którym Pan Andrzej mówi, to jest rzecz, którą stawiam jako priorytet. (...) Mam to zresztą w swoim programie wbrew tego co Pan Andrzej parę razy powiedział, że nie mam programu, otóż mam i to bardzo konkretny. (...) Pogotowie stomatologiczne oczywiście tak, to się akurat pokrywa w naszych programach, tłumaczyłem już, dlaczego to nie zostało zrealizowane wcześniej. Miałem to w swoim programie i obiecywałem, że zrealizuję to jak będę prezydentem, a prezydentem nie byłem, prezydent realizował swój własny program" - odpowiedział Michał Missan.

Kolejny ping-pong miał miejsce przy pytaniu Rafała Gruchalskiego o reorganizację w Urzędzie Miasta, czy kandydaci planują wymianę kadr?

"Wbrew tym plotkom, które są kolportowane przez obecnie rządzących miastem, eksperci, specjaliści, osoby pracujące w spółkach miejskich, będą dalej pracowały. Na pewno nie będę stawiał na ekspertów politycznych, których jeden siedzi w pierwszym rzędzie ze sztabu wyborczego Pana Michała - wskazując na Jacka Migdalskiego, dyrektora ZBK. (...) Będę miał wielu szefów i wiem jedno, że trzeba opierać relację na szacunku, współpracy, słuchaniu mądrzejszych od siebie - mówił Andrzej Śliwka.

"Ja nie posłużę się takim przykładami jak Pan Andrzej, a mógłbym również wskazać w pierwszym rzędzie osoby, które politycznie zostały obsadzone w spółkach Skarbu Państwa. Staram się trzymać poziom merytoryczny.  4 ostatnie lata pracowałem w urzędzie, rzeczywiście wspaniali specjaliści i fachowcy bez nich urząd by nie działał, jeśli ktoś myśli inaczej, to się myli" - mówił Michał Missan.

Pytania bez odpowiedzi

Główną areną polityczną dla kandydatów stała się runda 2, bo to właśnie w tej rundzie kandydaci zadawali sobie pytania .i Z ich zadawaniem problemu nie było, problem się pojawiał, gdy trzeba było na nie odpowiedzieć.

Michał Missan do Andrzeja Śliwki

"Chciałbym teraz zainicjować symbolicznie biuro konsultacji społecznej i zadać pytania od elblążan" - mówił Michał Missan, zaraz po tym zacytował pytanie, które dostał na swoim oficjalnym profilu na Facebooku: "Nie znalazłam nigdzie w Internecie relacji, czy zdjęć z  Pana głosowania w I turze, proszę poinformować mieszkańców gdzie Pan głosował, proszę o konkretną odpowiedź: adres" - cytował

"Bardzo się cieszę, bo moja dyskusja polityczna z Panem Michałem Missanem opiera się na  pytaniach : gdzie głosowałem, do jakiej partii należę, jak głosowałem w Sejmie, a nie ze sprawami związanymi z komunikacją miejską czy ciepłem. (...) Trochę współczuje, jak Pan chce w biurze konsultacji społecznej zajmować się tym,  gdzie Andrzej Śliwka głosował? - mówił Andrzej Śliwka.

"Pan Andrzej może nie zrozumiał, że jest to pytanie od mieszkanki Elbląga, Pani Ani. Jeśli Pan pytania Pani Ani tak Pan ocenia to jest Pana problem. Ja głosowałem na Rawskiej w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego" - zripostował Michał Missan.

Co ciekawe takie samo pytanie padło w rundzie 3 od publiczności, ale konkretnego adresu głosowania nie usłyszeliśmy,

Andrzej Śliwka do Michała Missana.

Mój kontrkandydat mówił na jednej z debat o wygaszaniu szkół w Elblągu w związku z niżem demograficznym, wygaszanie to takie ładne słowo, które często politycy Platformy Obywatelskiej używają, tak naprawdę jest to likwidacja, która wiąże się również ze zwolnieniami nauczycieli. Które szkoły Pan planuje zlikwidować, czy to jest dziewiątka, czy ósemka? - zapytał Andrzej Śliwka.

"Żadna z tych szkół, które Pan wymienił, ani żadna z tych szkół, pod którymi nagrywają się radni Prawa i Sprawiedliwości w obronie tych szkół. Nie słyszałem, żeby w grudniu 2022 roku stawał Pan w obronie szkół  i nauczycieli, jak minister Czarnek mówił, że zwolni 100 tysięcy nauczycieli, no nie słyszałem. Dziś w przedszkolach mamy 100  wolnych miejsc i to jest fakt, może Pan nie wie, bo nie jest Pan z samorządu. To w przyszłości spowoduje  zmniejszenie liczby oddziałów , mniejsze odziały klas w poszczególnych rocznikach, ale to wpłynie tylko na jakość nauczania . Żadnych nauczycieli zwalniać nie będę" - mówił Michał Missan.

"Cieszę się, bo to pierwsza Pana konkretna odpowiedź w tej kampanii wyborczej. Elblążanie będą Pana trzymali za słowo, ale mam nadzieję, że nie będą musieli  z tego powodu, że to mi zaufają w najbliższych wyborach" - odpowiedział Andrzej Śliwka.

Andrzej Śliwka w swoich pytaniach do Michała Missana wrócił do czasów, kiedy Platforma Obywatelska w Elblągu miała pełnie władzy:

"Prezydent i rada została pogoniona, w 2014 roku powiedział Pan, że władza skupiona w jednych rękach w samorządzie jest błędem, czy dalej Pan to podtrzymuje" - pytał Andrzej Śliwka.

"Oczywiście, że podtrzymuje, już zastanawiam się co zrobić, jak elblążanki i elblążanie obdarzą mnie zaufaniem i wybiorą na Prezydenta. Nie wiem czemu Pan zgrabnie omija fakt, że odwołani byli również radni z PiS. Tak jak odpowiedziałem, to nie jest dobrze mieć tak dużą odpowiedzialność, najlepiej podzielić się władzą, posłuchać ludzi. Jeśli Pan myśli, że ja będę się kierował tylko i wyłącznie przynależnością partyjną, to się Pan grubo myli. Jeśli zostanę prezydentem miasta, mam zamiar współpracować ze wszystkimi środowiskami. (..) Uważam, że trzeba razem z mieszkańcami zarządzać miastem. Wbrew temu co Pan mówi ja jestem człowiekiem, który potrafi się dzielić władzą,  słucha ludzi mądrzejszych od siebie, to że mam doktorat to nie świadczy o tym, że wiem wszystko najlepiej- odpowiedział Michał Missan.

Michał Missan w kolejnym pytaniu ponownie powołał się na mieszkańca Elbląga: "dostałem zdjęcie , na którym jest Pan z władzami PiS, jest tu prezes Jarosław Kaczyński, jest Pan, jest Pan Przemysław Czarnek. Jaki oni będą mieli wpływ na Pana prezydenturę" - pytał Michał Missan.

"Na moją prezydenturę wpływ będą mieli mieszkańcy Elbląga. Ci, którzy na mnie zagłosowali i Ci, którzy na mnie nie zagłosowali, bo w przeciwieństwie do obecnie rządzących miastem będę słuchał wszystkich elblążan. (...) Chciałbym uwolnić Elbląg od sporu politycznego" - odpowiedział Andrzej Śliwka.

Pytania od publiczności i incydent

Wśród pytań od publiczności padały te merytoryczne np. o politykę mieszkaniową, ale także takie, które były jej kompletnie pozbawione, a można je uznać tylko za brudną grę polityczną, przykładem tego było wyciąganie sprawy gwałtu z 2013 roku, która została zakończona wyrokiem sądowym.

Podczas rundy, która została oddana publiczności doszło do incydentu i szarpaniną między Mariuszem Lewandowskim, a zwolennikiem Andrzeja Śliwki.

Incydent, do którego doszło miał swój początek jeszcze w II turze, kiedy Michał Missan zapytał Andrzeja Śliwkę o hejt w kampanii wyborczej, który jak twierdzi kandydat Koalicji Obywatelskiej wylał się niego 

"Oświadczenie, które zostało przygotowane i podpisane przez Pana Pawła Rodziewicza, Sławomira Malinowskiego i Stefana Rembelskiego i przeze mnie dotyczyło akcji obecnego tutaj Mariusza Lewandowskiego, który w sposób hejterki i nieprawdziwy obraził wiele osób i wskazał w tej ulotce, że Pan jest jego kandydatem na Prezydenta Elbląga" - mówił Andrzej Śliwka.

Po tych słowach Mariusz Lewandowski chciał się od razu odnieść do tych słów, głos uzyskał od prowadzącego Rafała Gruchalskiego pod koniec rundy 3.

"Na ostatniej debacie powiedział Pan, że przeczytał mój list. Człowiek inteligentny czyta, rozumie, a potem działa, Konkretnie proszę mi powiedzieć Co po przeczytaniu tego listu Pan zrobił ? - pytał Mariusz Lewandowski.

"Trochę się dziwię, że część sali biło brawo, bo wspólnie z Panem Michałem apelowaliśmy, by nie wspierać hejterów" - mówił Andrzej Śliwka, wówczas Mariusz Lewandowski udał się w stronę Andrzeja Śliwki, próbował go zatrzymać jeden ze zwolenników Andrzeja Śliwki wtedy doszło do szarpaniny.

"Jest debata, nie pozwólmy, żeby wymknęła się ona spod kontroli, bardzo proszę o spokój" - studził emocje na sali prowadzący debatę Rafał Gruchalski.

"Ciężko mi się odnieść, bo nie zgadzam się Panem Panie Rafale w tym zakresie, że w dyskusji publicznej powinna panować umożliwienie takim osobom, które  obrażają, kłamią, manipulują. Niestety Pan Lewandowski tak funkcjonuje, bo przygotował materiał, który jest kłamliwy, w którym obraził  wszystkich pozostałych kontrkandydatów Pana Michała , ja się z tym fundamentalnie nie zgadzam My w debacie powinniśmy mówić o sprawach ważnych, a osoby, które próbują zakłócić rzetelną debatę, tak jak Pan Mariusz Lewandowski niestety nie powinny uczestniczyć w tej debacie" (...) Pyta mnie co z tym listem zrobiłem, dałem go do mojego adwokata, żeby spojrzał pod kątem prawnym" - mówił Andrzej Śliwka.

Debatę zakończyła rudna 4, w której kandydaci zaapelowali o głos w wyborach, które odbędą się już w najbliższą niedzielę.

Warto dodać, że na koniec wszyscy uczestnicy debaty bezpiecznie opuści budynek Biblioteki Elbląskiej.

Zapis filmowy z debaty można obejrzeć tutaj:

Przypomnijmy, że wczoraj w Bibliotece Elbląskiej miała miejsce telewizyjna debata prezydencka - organizowana przez Express Elbląg oraz Truso.tv. Telewizyjne starcie można zobaczyć tutaj:

Łukasz Nosarzewski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Obserwatorka 18.04.2024 08:08
Brawo Andrzeju :} masz styl i klasę

Reklama
Reklama