"Czuję się zażenowany poziomem wypowiedzi senator Lidii Staroń. Nie otrzymujemy odpowiedzi na pytania, które zadajemy Pani Senator, przed głosowaniem Jej kandydatury na funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich. Słyszymy jedynie ogólniki. W odpowiedzi na moje pytania...usłyszałem inwektywy. Dziękuję wicemarszałkowi Senatu, Michałowi Kamińskiemu za interwencję. Zapytałem senator Staroń o kulisy słynnej sprawy olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej. Na której to Pani Senator zbudowała swoją tożsamość polityczną. Niesłusznymi oskarżeniami zrujnowała życie niewinnego człowieka - ówczesnego prezesa tej spółdzielni. Po latach walki, w 2015 roku, prezes został oczyszczony ze wszystkich zarzutów. A za doznane krzywdy otrzymał wysokie odszkodowanie. W 2017 roku Sąd Najwyższy odrzucił wniosek o kasację tego wyroku."
- skomentował debatę senator z Elbląga.
Jerzy Wcisła zapytał Lidię Staroń, dlaczego do tej pory nie przeprosiła prezesa spółdzielni za los, który mu zgotowała? Dlaczego podatnicy muszą zapłacić 2 mln złotych za błędy i zaciekłość senator Staroń oraz jak ocenia swoją postawę w kontekście ustawowego wymogu posiadania wartości moralnych i wrażliwości społecznej?
Lidia Staroń w zasadzie nie odpowiedziała na żadne z zadanych przez senatora z Elbląga pytań, kandydatka stwierdziła, że to są pomówienia.: "Nie sądziłam, że ta rozmowa będzie na takim dnie. (...)
W piątkowym, przyspieszonym posiedzeniu, senatorowie odrzucili kandydaturę Lidii Staroń. Spośród 99 głosujących, swoje poparcie dla członkini Koła Senatorów Niezależnych wyraziło 45 senatorów. Przeciw było 51 osób. Kolejne 3 wstrzymały się od głosu.
Za odrzucenie Lidii Staroń senatorom podziękował Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL:
Wierzę, że uda się wreszcie zakończyć pat i wybrać Rzecznika Praw Obywatelskich, który będzie stał po stronie wszystkich obywateli, nie jakiejkolwiek partii.
Kandydatce zarzucano również, że nie ma wiedzy prawniczej, co jest niezbędne, aby ocenić konstytucyjność podejmowanych działań. Sama Lidia Staroń, jako największą zaletę wskazywała nieustanną walkę o prawa Polaków, ale to okazało się być niewystarczającym atutem.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze