Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Będą zmiany w przeglądzie rejestracyjnym auta. Ceny w górę?

Ministerstwo infrastruktury chce skończyć z fikcyjnym sprawdzaniem samochodów. Zmian ma być więcej, a wejście nowych przepisów w życie jest już przesądzone.

Autor: iStock

Znamy już zapisy projektu prawa o ruchu drogowym, nad którym pracuje ministerstwo infrastruktury. Zawarto w nim kilka poważnych zmian dotyczących koniecznych (zazwyczaj co roku) badań technicznych pojazdów. Resort chce ukrócić praktykę, że diagnosta wbija do dowodu rejestracyjnego pieczątkę, podczas gdy nawet nie widział auta, a usługę wykonuje „po znajomości”. W myśl nowych przepisów samochód musi zostać obfotografowany. Pracownik stacji kontroli pojazdów będzie zobowiązany do wykonania pięciu zdjęć:

  • z przodu,
  • z tyłu,
  • z dwóch przekątnych,
  • w środku z widocznymi zegarami auta.

Fotografie mają być przechowywane i ma to być dowód na to, że pojazd został sprawdzony. I to nie jedyna zmiana, bo resort chce, aby badania były wykonywane dokładniej. Zwłaszcza w kwestii sprawdzania świateł i czystości spalin. Czy i jak pracują stacje ma zapewnić z kolei większa nad nimi kontrola. Każdy z takich punktów będzie sprawdzany raz w roku.

Zapowiadane są także poważne zmiany dla właścicieli pojazdów. Dziś sytuacja wygląda tak, że jeżeli ktoś spóźni się na przegląd, nie ma z tym żadnego problemu. Po zmianach lepiej będzie się trzymać wyznaczonych, przez pieczątkę w dowodzie rejestracyjnym, dat. Nie będzie można się już spóźnić, bo wówczas za przegląd będzie trzeba zapłacić więcej. Kontrola samochodu osobowego (bez instalacji LPG) w terminie to koszt 98 zł, a po nim cena wzrośnie dwukrotnie.

Jak na razie resort nie planuje zmian podstawowych cen, ale to możliwe. Marcin Barankiewicz, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, apeluje o podniesienie stawek, bo obecne obowiązują od 2004 roku. Zdaniem praktyków z tej branży przegląd powinien kosztować przynajmniej 130 złotych.

Kiedy niedawno o tę sprawę zapytał poseł Krzysztof Śmiszek, to wiceminister infrastruktury, Rafał Weber, odpisał parlamentarzyście oględnie: „Prace legislacyjne nad aktami wykonawczymi z zakresu badań technicznych pojazdów, w tym regulującymi wysokość opłat za badania techniczne pojazdów, będą mogły zostać podjęte po prawidłowym wdrożeniu dyrektywy do polskiego porządku prawnego.” – czytamy w odpowiedzi na interpelację. Wspomniana dyrektywa, to unijna inicjatywa, ze względu na którą resort pracuje obecnie nad zmianami.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Monika. 19.06.2021 11:01
Cześć panowie, mam na imie Monika. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowanych panów zapraszam do kontaktu. Numer telefonu i więcej fotek wrzuciłam na swój profil tutaj: http://panieonline.pl/monika26

Weź nie ***. 20.06.2021 02:27
Kup sobie tłok od Kraza. I przestań spamować.

Reklama
Reklama