Dramat dziecka wyszedł na jaw 15 stycznia 2019 roku, gdy do szpitala w Elblągu z licznymi złamaniami trafił 3-miesięczny chłopiec, policja do tej sprawy zatrzymała 29-letniego mężczyznę - ojca chłopca.
"Chłopiec doznał złamań rąk i nóg, złamania są wieloczasowe, czyli pochodzą z różnego okresu''
- mówił nam Jakub Sawicki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
"29-letni mężczyzna był wcześniej notowany za przestępstwa narkotykowe"
- dodawał Jakub Sawicki.
Prokuratura zarzucała Dawidowi S. , że ten znęcał się nad nieporadnym trzymiesięcznym dzieckiem poprzez stosowanie wobec niego przemocy, co spowodowało u pokrzywdzonego obrażenia w postaci złamań kończyn , żeber , stłuczenia twarzy co naruszało prawidłowe czynności kończyn górnych i dolnych, narządu ruchu i układu oddechowego na okres przekraczający 7 dni, a ponadto sprawcy zarzucono, że w tym samym okresie znęcał się fizycznie i psychicznie nad zamieszkującą z nim wspólnie konkubiną.
Sąd orzekł zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 100 m i zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym na 7 lat, zadośćuczynienie na rzecz pokrzywdzonego w wysokości 100 tys. zł, a także zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 m i zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną na 5 lat.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze