W prywatne samochody poleciały jajka. Elbląski Strajk Kobiet się odcina i przeprasza

Do naszej redakcji zgłosił się Czytelnik, który powiadomił nas, ze grupa osób już pod koniec protestu odłączyła się i rzuciła jajkiem w jego samochód:

-"Spokojnie stałem, czekałem aż grupa osób przejdzie, w pewnym momencie jeden z uczestników grupy rzucił w mój samochód jajkiem. Sam protest z tego co widziałem przebiegł pokojowo, pod koniec coś poszło nie tak i pewne grupy chyba wykorzystały sytuację do zrobienia zadymy"

- mówi w rozmowie z nami Czytelnik.

Elbląski Strajk Kobiet od takich zachowań się stanowczo odciął zamieszczając taki wpis na oficjalnym profilu na Facebooku:

-"Oto post napisany przez jedną z uczestniczek wczorajszego spaceru, dostępny w grupie Elbląskiego Strajku Kobiet. Uważamy, że jest na tyle ważny, by znalazł się i tutaj, na oficjalnej stronie:

W imieniu wszystkich uczestników dzisiejszego spaceru tj. 26.10.2020r. Chcielibyśmy przeprosić elbląską policję za naganne zachowanie niektórych osób, szczególnie pod koniec spaceru. Widzieliśmy, w miarę możliwości reagowaliśmy i przypominaliśmy w jakim celu jesteśmy w tym miejscu i dzięki komu. Cieszymy się, że niektórzy z was zdjęli maski i nie wstydzili się pokazać, że są z nami. ⚡️

Wiemy, że to Wasza praca. Pilnujecie bezpieczeństwa i porządku, co nie zawsze spotyka się z przyjaznym odbiorem, szczególnie tak młodych i zdeterminowanych do działania osób. Bardzo nam przykro, że musieliście doświadczyć tak znieważających gestów. Trudno jest przywołać do porządku ponad tysiąc protestujących.
Jesteśmy Wam wdzięczni za obecność, możliwość prowadzenia spaceru bez wzmożonej ilości zatrzymań. Jesteśmy tylko ludźmi, którymi kierują naprawdę silne emocje, walka o swoją przyszłość, możliwość dokonywania wyboru, pokazanie, że to MY chcemy rządzić kierunkiem naszego życia. To MY chcemy mieć wybór na temat naszego potomstwa i o możliwości jego braku. 

Przepraszamy za ostatnie minuty spaceru, który się dziś odbył. Osobom, które dokonywały tych niehonorowych czynów świeciła inna idea, nie wiemy jaka. Nie chcemy ponosić odpowiedzialności za niegodne tego osoby w dniach następnych. Chcemy, aby dotknęła ich sprawiedliwość.

Jeszcze raz dziękujemy za możliwość przeprowadzenia spaceru w sposób bezpieczny i daleki od agresywnych zachowań ze strony władz. Dokonamy wszelkich starań, aby nie powtórzyć tego znowu. #bądźcieznami 

Pamiętajcie! Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu. Obserwujcie ludzi wkoło i przywołujcie do porządku, jeżeli wymaga tego sytuacja. Spotykamy się wszyscy w jednym celu. Nie zażywamy przed ani w trakcje blokad, spacerów żadnych środków odurzających. Jesteśmy jedną siłą, więc dbajmy o siebie nawzajem. Policja, do dnia dzisiejszego była naszym sprzymierzeńcem. Oczywiście, gdy okoliczności towarzyszące wymykają się spod kontroli – policja reaguje i nie ma co udawać zaskoczonego. #bądźmywtymrazem !!!! 
Doceńmy to co mamy. Dziękujemy. Przepraszamy i do następnego. 

#tojestwojna #elbląskistrajkkobiet
⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️"

- czytamy na profilu Elbląskiego Strajku Kobiet.

Łukasz Nisarzewski