Reklama

Przeziębiony? 5 błędów, przez które chorujesz dłużej niż trzeba

Wczoraj, 12:40

Leżysz w łóżku trzeci dzień, a przeziębienie i nie myśli odpuszczać?

Tekst w ramach akcji Bezpieczne Leki. Więcej informacji na dole wpisu.

Nos zapchany tak, że oddychasz tylko ustami. Głowa pęka, gardło drapie, a ty masz wrażenie, że przejechał po tobie walec. Sięgasz po wszystko, co masz w domowej apteczce – spray do nosa, saszetki na przeziębienie, może jeszcze coś na ból głowy. I właśnie tu zaczyna się problem. Bo okazuje się, że Polacy popełniają przy leczeniu przeziębienia błędy, które nie tylko nie pomagają wyzdrowieć, ale mogą wręcz przedłużyć chorobę lub zaszkodzić zdrowiu.

Błąd pierwszy: spray do nosa i saszetka na przeziębienie w tym samym czasie

To jeden z najczęstszych błędów, który popełnia co drugi Polak sięgający po leki na przeziębienie. Wyobraź sobie taką sytuację: masz totalnie zatkany nos, więc psiukasz OTRIVIN (chcesz wiedzieć więcej? Kliknij), żeby w końcu normalnie oddychać. A potem, bo przecież czujesz się okropnie, rozpuszczasz saszetkę THERAFLU EXTRAGRIP (gorący napój na grypę), żeby ogrzać się od środka i zwalczyć gorączkę. Brzmi znajomo? Problem w tym, że właśnie podałeś swojemu organizmowi podwójną dawkę substancji obkurczającej naczynia krwionośne w nosie.

Zarówno spray do nosa z ksylometazoliną, jak i saszetki typu FERVEX (gorący napój na grypę) czy THERAFLU EXTRAGRIP zawierają składniki, które zmniejszają przekrwienie błony śluzowej nosa. W sprayu jest ksylometazolina, a w saszetkach – fenylefryna. Oba działają podobnie: zwężają naczynia krwionośne, dzięki czemu nos się odblokowuje. Używając ich jednocześnie, możesz doprowadzić do nadmiernego obkurczenia naczyń, co objawia się bólem głowy, podwyższonym ciśnieniem, a nawet kołataniem serca. Wybierz jedno albo drugie – nigdy oba naraz.

Błąd drugi: spray do nosa przez dwa tygodnie, bo "bez niego nie mogę oddychać"

Pewnie znasz to uczucie: zaczynasz stosować spray do nosa i po kilku dniach okazuje się, że bez niego nos natychmiast się zatyka. To nie przypadek – to efekt zbyt długiego stosowania. Warto wiedzieć, że preparaty typu OTRIVIN powinno się stosować maksymalnie przez 10 dni. Dłuższe używanie prowadzi do tak zwanego rhinitis medicamentosa, czyli polekowego zapalenia błony śluzowej nosa. Błona śluzowa przyzwyczaja się do leku i bez niego przestaje normalnie funkcjonować.

Co wtedy robić? Jeśli po tygodniu stosowania sprayu nadal masz zatkany nos, to znak, że być może nie chodzi już o zwykłe przeziębienie. Może rozwinęło się zapalenie zatok albo alergia. W takiej sytuacji spray nie jest rozwiązaniem – jest tylko plastrem na głębszy problem. Lepiej odstawić go stopniowo (na przykład stosując tylko do jednego nozdrza, potem co drugi dzień) i umówić się do lekarza.

Błąd trzeci: podwójna dawka paracetamolu, bo "jedna saszetka nie działa"

Rozpuszczasz saszetkę FERVEX, wypijasz, a po godzinie gorączka nadal nie spada. Co robisz? Sięgasz po tabletkę paracetamolu, bo przecież saszetka to "tylko taki napój". Tylko że w tej saszetce jest już 500-650 mg paracetamolu – czyli pełna dawka dla dorosłego. Dodając kolejną tabletkę, możesz nieświadomie przekroczyć bezpieczną dawkę dobową, która wynosi maksymalnie 4 gramy.

Przedawkowanie paracetamolu to poważna sprawa – może prowadzić do uszkodzenia wątroby, a w skrajnych przypadkach nawet do jej niewydolności. Szczególnie niebezpieczne jest to dla osób, które piją alkohol, są niedożywione lub mają problemy z wątrobą. Zanim weźmiesz cokolwiek dodatkowego, sprawdź skład saszetki i policz, ile paracetamolu już dzisiaj przyjąłeś. Preparaty takie jak THERAFLU EXTRAGRIP zawierają 650 mg paracetamolu w saszetce – przy maksymalnie 3-4 saszetkach dziennie jesteś już blisko górnej granicy.

Błąd czwarty: saszetka na przeziębienie i jazda samochodem

Musisz jechać do pracy, więc rano rozpuszczasz saszetkę, żeby jakoś dociągnąć do końca dnia. Tylko że w składzie preparatów typu FERVEX czy THERAFLU EXTRAGRIP znajduje się feniramina – lek przeciwhistaminowy pierwszej generacji. A ten potrafi porządnie uśpić. Senność, spowolnione reakcje, zawroty głowy – to wszystko może pojawić się po przyjęciu takiego preparatu. W połączeniu z prowadzeniem samochodu to przepis na katastrofę.

Jeśli musisz być sprawny – w pracy, za kierownicą czy przy obsłudze maszyn – wybierz preparat bez składników uspokajających. Albo zostań w domu i pozwól organizmowi walczyć z infekcją w spokoju. Przeziębienie to nie powód do heroizmu. Twoje ciało potrzebuje odpoczynku, a nie kolejnej kawy i tabletek, żeby "jakoś przetrwać".

Błąd piąty: leczenie objawów bez odpoczynku

To najbardziej podstępny błąd, bo wydaje się całkiem logiczny. Bierzesz leki, objawy ustępują, więc wracasz do normalnego życia – praca, obowiązki, może nawet trening. Tyle że leki tylko maskują objawy. Wirus nadal siedzi w organizmie i robi swoje. A ty, zamiast leżeć i pozwolić układowi odpornościowemu walczyć, zmuszasz ciało do dodatkowego wysiłku. Efekt? Przeziębienie ciągnie się tygodniami albo przechodzi w coś poważniejszego – zapalenie oskrzeli, zatok, a nawet płuc.

Saszetki na przeziębienie, spraye do nosa – to wszystko narzędzia, które pomagają ci przetrwać najgorszy okres. Ale prawdziwe leczenie to sen, płyny i czas. Żaden lek nie zastąpi dwóch dni w łóżku z ciepłą herbatą. Jeśli pozwolisz sobie na odpoczynek na początku choroby, wrócisz do formy znacznie szybciej niż gdybyś przez tydzień faszerował się lekami i chodził do pracy.

Kiedy lepiej odpuścić domowe leczenie i iść do lekarza?

Nie każde przeziębienie można wyleczyć w domu saszetkami i sprayem. Jeśli gorączka utrzymuje się powyżej 3 dni, jeśli pojawia się duszność, ból w klatce piersiowej, zielona lub żółta wydzielina z nosa trwająca ponad tydzień, lub jeśli objawy zamiast się zmniejszać – nasilają się – to sygnał, że czas na wizytę u lekarza. Podobnie gdy masz przewlekłe choroby serca, cukrzycę czy nadciśnienie – samodzielne stosowanie preparatów z fenylefryną (jak te w THERAFLU EXTRAGRIP) może być ryzykowne.

Warto też pamiętać, że dzieci poniżej 12 lat nie powinny przyjmować saszetek typu FERVEX czy THERAFLU EXTRAGRIP, a OTRIVIN dla dzieci można stosować dopiero od 2 roku życia i pod nadzorem dorosłych. Dla maluchów przeziębienie to poważniejsza sprawa i zawsze lepiej skonsultować się z pediatrą.

Podsumowanie

Teraz wiesz, że łączenie sprayu do nosa z saszetkami na przeziębienie to błąd, który może skończyć się bólem głowy i podwyższonym ciśnieniem. Pamiętaj, żeby nie stosować preparatów typu OTRIVIN dłużej niż 10 dni i zawsze sprawdzać, ile paracetamolu już dzisiaj przyjąłeś – niezależnie od tego, czy był w tabletce czy w saszetce FERVEX. Jeśli musisz prowadzić samochód, odpuść sobie saszetki z feniraminą, bo mogą cię uśpić. A przede wszystkim – daj sobie czas na odpoczynek. Żaden lek nie zastąpi dwóch dni w łóżku, a przeziębienie leczone "na nogach" potrafi ciągnąć się tygodniami.

Ten artykuł powstał w ramach akcji Bezpieczne Leki, która ma na celu poszerzać wiedzę Pacjentów w temacie bezpieczeństwa stosowania leków. Organizatorem akcji jest portal Leki.pl. Więcej informacji na www.BezpieczneLeki.pl.