To niezwykłe osiągnięcie. Olimpia będzie miała w tym sezonie już 4 trenera!
„ZKS Olimpia Elbląg informuje, że decyzją zarządu trener Karol Szweda został odsunięty od prac I zespołu. Drużynę w ostatnich meczach poprowadzi dotychczasowy asystent trenera - Damian Hebda. Trenerowi Szwedzie dziękujemy za miesiące przepracowane w Olimpii Elbląg”, czytamy w oficjalnym komunikacie.
- Nie widzimy dalszej wizji współpracy – komentuje klub.
Karol Szweda objął stery w zespole jeszcze w grudniu 2024 roku. Zastał Olimpię na ostatnim miejscu w tabeli, z 6 punktami starty do barażów o utrzymanie. Szanse na pozostanie w Betclic Drugiej Lidze były niewielkie, ale zawsze.
Trudno było oczekiwać od Szwedy, że zrobi cud. Podjął się wyzwania, bo to zawsze szczebel centralny. Odeszło wielu podstawowych zawodników, którzy i tak w większości byli za słabi na poziom centralny. Dostał na wiosnę kilka wzmocnień i młodzież.
Aby się utrzymać, musiałby dostać armię zaciężną, dobrze opłaconą i zaprawioną w bojach. Prawie, że całą nową jedenastkę. Na to szans nie było więc robił co mógł. Większość meczów przegranych, 8 punktów wiosną i ostatnia pozycja w tabeli, tylko za 2025 rok.
Było kilka momentów, dwa blamaże, ale wiosna nie była kompromitująca. Po prostu na tyle stać było tę kadrę.
A czego innego można było oczekiwać?
Później, gdy spadek został przyklepany, przypomniano sobie o Pro Junior System. W meczu z Hutnikiem Kraków (0:5), większość zawodników to byli młodzieżowcy. W poprzednich kolejkach zaczęli częściej pojawiać się, regularniej, Maciej Tobojka, Filip Sznajder czy Kacper Łaszak. Trener mówił o tym na jednej z konferencji po meczu, że interes klubu też jest ważny.
Karol Szweda ma kontakt do końca czerwca. Na 2 kolejki przed końcem sezonu, jego odsunięcie, co w sumie kończy jego przygodę z Olimpią, jest bardzo dziwne i zaskakujące. Trener może czuć sie upokorzony. Niczego to nie zmienia, a tylko pogarsza jeszcze wizerunkową sytuację klubu. Szkoleniowiec pożegnał się z zespołem i podziękował za współpracę.
Sportowo trudno przyczepić się do trenera Szwedy. Każdy trener na jego miejscu, z takim potencjałem osobowym, osiągnąłby to samo lub niewiele więcej. A do tego dochodzi jeszcze sytuacja finansowa i zaległości, jakie mają podobno być wobec zawodników i trenera, za rundę wiosenną, o czym słyszymy od zainteresowanych tym tematem.
Przypomina się słynna konferencja prasowa trenera Przemysława Gomułki, z początku 2024 roku:
Zawodnik, który wychodzi na boisko nie myśli o finansach, ale przed i po, siedzi to u każdego, bo poza piłką jest rodzina.
Sebastian Letniowski, Karol Przybyła, Karol Szweda i teraz Damian Hebda. 4 trenerów i spadek z ligi.
Teraz zobaczymy efekt nowej miotły w meczach z pierwszoligowcami: Polonią Bytom i Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Można się domyślać, że będzie wielu młodzieżowców, punkty do PJS i wiadome wyniki.
Więcej o Olimpii Elbląg:
Napisz komentarz
Komentarze