Wtedy jeszcze nie było ligi zawodowej. Start zajął 4 miejsce w grupie mistrzowskiej. To była ostatnia kampania, przed utworzeniem obecnych rozgrywek. Od tamtej pory nie udało się zbliżyć, do takiego wyniku.
Kibice w Elblągu odzwyczaili się od takich występów. Utrzymywanie się w lidze, w której uczestniczy 10 zespołów, a bezpośrednio spada jeden, nie jest wielkim wyczynem. A o takie cele walczył Start, od powstania ligi zawodowej. Trudno się dziwić, że frekwencja kulała.
EKS zaskoczył
Przed tym sezonem zmieniono kadrę i trenera. Została nim Magdalena Stanulewicz i jednocześnie była najmłodszym szkoleniowcem w lidze. Niewielu spodziewało się, że młody zespół, z niedoświadczoną panią trener, odklei łatkę przeciętności.
Energa miała „tylko” awansować do górnej 6 rozgrywek, ale apetyt wzrósł, w miarę rozwoju sytuacji. W połowie sezonu było w zasadzie wiadome, że Start tam wejdzie. Wygrywał mecze, z równorzędnymi rywalkami, pokonał teoretycznie silniejsze Gniezno i nawiązał walkę z najlepszymi. Można mieć pretensje tylko o dwie porażki, dopiero po karnych, z Piotrcovią i Ruchem u siebie.
„Runda zasadnicza ORLEN Superligi Kobiet obfitowała w niespodzianki, a jedną z największych okazała się postawa Energa Startu Elbląg”, pisze oficjalna strona Superligi.
Kibice przychodzą
Widać, że drużyna dobrze się rozumie i ma odpowiednie osoby na ławce oraz na boisku. Kluczowym transferem okazała się Aleksandra Zych. Dawno już nie było w Elblągu tak jakościowej zawodniczki. Jest najskuteczniejszą piłkarką w całej lidze (110 goli) i liderką zespołu.
Boiskową jakość i organizację meczu zaczęli doceniać kibice. Na trybunach w sezonie zasadniczym pojawiało się średnio 410 osób, co daje wzrost o 77%, porównując poprzedni sezon (231 fanów). Mecz z Piotrcovią obserwowało 588 osób. A frekwencja powinna jeszcze wzrosnąć, bo przed Startem mecze już tylko z najlepszymi.
Możliwe puchary
Celem EKS jest teraz utrzymanie 4 miejsca w tabeli. Daje ono występ w EHF European Cup Women. Byłby to powrót klubu do międzynarodowych rozgrywek i realny sukces sportowy oraz wizerunkowy.
O to gra będzie się toczyć z 5. Piotrcovią (dystans 1 punktu) i 6. Gnieznem (4 punkty więcej). Walka o medal jest niemożliwa, bowiem 3. Kobierzyce mają 15 punktów przewagi. W Pucharze Polski elblążanki zagrają na wyjeździe ćwierćfinał z Zagłębiem Lubin. Warto więc skupić się na lidze i sprawić, by ten sezon był przełomowy dla elbląskiej piłki ręcznej kobiet. Może być solidnym przetarciem, przed postawieniem sobie wyższych celów.
Napisz komentarz
Komentarze