- Wiedziałem, że początek i pierwsze spotkania będą ciężkie. Jako beniaminek, musieliśmy zapłacić przysłowiowe frycowe. Szkoda kilku spotkań przegranych w ostatnich sekundach, bo bilans mógł być zdecydowanie lepszy. Podchodzę do tego z pokorą. Jako beniaminek za cel minimum postawiliśmy sobie utrzymanie w lidze. Zależy nam aby utrzymać drużynę na poziomie ogólnopolskim. Sukcesem będzie zajęcie miejsca w play-off w debiutanckim sezonie i do tego dążymy – mówił w naszym wywiadzie Aleksander Klonowski, prezes Elbasket.
Teraz już wiadomo, że ten cel, czyli pozostanie w lidze, został osiągnięty. Na to drużyna solidnie zapracowała. Wygrała ponad połowę meczów i na 7 kolejek przed końcem, już nikt jej z dołu tabeli nie wyprzedzi (spadają dwa zespoły). Pozostaje więc walka o górną ósemkę, ale na tę chwilę, bez Przemka Zamojskiego.
.png)
Energa Basketball Elbląg zagra z kolejnym faworytem. Na wyjeździe zmierzy się z Mikstol Tarnovia Tarnowo Podgórne. Rywal zajmuje 2 miejsce w tabeli, ale ma rozegrany mecz mniej od lidera z Międzychodu. Jego bilans to 19 zwycięstw i 3 porażki. Tą jedyną u siebie ponieśli jeszcze w październiku. Na ten moment maja serię 11 kolejnych wygranych.
W niedawnym występie z Sokołem nie zagrali Paweł Budziński i Kacper Jastrzębski. Absencje przeszkadzają elblążanom, ale mimo tego będą oni walczyć o miejsce w play-off. Byłoby to ukoronowanie dobrego sezonu. Nadal szanse są spore.
Mikstol Tarnovia Tarnowo Podgórne - Energa Basketball Elbląg, sobota, 15 lutego, godzina 14:30, transmisja na Youtube.
Napisz komentarz
Komentarze