Nie zwrócił 2 milionów i nadal zajmuje posiadłość

Ostatnio znowu głośno się zrobiło się w sprawie programu znanego jako „willa plus”  a to za sprawą jednego  z jego beneficjentów, czyli Fundacji Dumni z Elbląga. Dziś jej prezes wychwala Allaha i numerologię.

Fundacja "Dumni z Elbląga" za ponad 2 miliony złotych z publicznych pieniędzy kupiła posiadłość z dużym domem, stawem i chatką pszczelarza.

Siedziba i działalność Fundacji była wielokrotnie kontrolowana. Na jednej z nich byliśmy wspólnie z senatorem Jerzym Wcisłą:

"Bardzo długo trwało, zanim dostałem się do siedziby, bo udało się ustalić, że jest tu jakiś wolontariusz. który przez ponad godzinę próbował negocjować, czy on może otworzyć drzwi do siedziby fundacji, czy nie. Próbował nie dopuścić do tego, żeby weszli ze mną dziennikarze, w końcu ukazał się prezes fundacji, który wpuścił nas. To, co zastałem, wyglądało tragicznie. Totalny bałagan, Pan prezes twierdzi, że było jakieś spotkanie wcześniej, ale zastaliśmy ślady raczej libacji, pozostałości garderoby, ogólny bałagan, butelki alkoholu, alkohol w lodówce, żadnych śladów działalności merytorycznej w miejscu, które, przypomnę - jest adresowane do młodych ludzi. Wnioski nie różnią się od tego, co myślałem o tej fundacji, że tu nie ma działalności pozytywnej i merytorycznej dla młodzieży, że mieszkają tu jakieś grupy osób, które na koszt państwa korzystają z tej posiadłości jak z prywatnej. (...) Cieszę się, że państwo dziś zaczyna wskazywać , że chce być państwem w miarę skutecznym i żąda zwrotu dotacji, mam nadzieję, że zrobi to skutecznie"

 - mówił po skończonej kontroli senator Jerzy Wcisła.

Senatorowi podczas kontroli towarzyszyli: Karolina Śluz, dyrektorka biura senatorskiego Jerzego Wcisły oraz Tomasz Budziński, asystent społeczny senatora Jerzego Wcisły. Z tej interwencji na naszych łamach powstała obszerna relacja, którą można przeczytać tutaj:

Obecnie, już pod nowym szyldem, odbywają się tam kursy numerologii i sensu egzystencji.

- Lubię chińską numerologię i chiński horoskop. Oczywiście, najwyższym moim stwórcą jest Allah - powiedział na jednym z nagrań udostępnionych w mediach społecznościowych Kamil Nowak, prezes Fundacji "Dumni z Elbląga".

Co dalej?

Mimo, że Fundacja „Dumni z Elbląga” nie rozlicza się ze swej działalności, to nie ponosi żadnych z tego powodu konsekwencji. Nadal zajmuje posiadłość, którą teraz nazywa „Domem Pielgrzyma” i prowadzi w nim coś co nazwała Centrum Edukacji i Rozwoju Osobistego „Polska w Przyszłość”.

MEN oraz Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych  od wielu miesięcy badają, czy nie doszło do naruszenia dyscypliny finansowej, czyli czy pieniądze wydawana się zgodnie z przeznaczeniem i w sposób gospodarny.  

Jak poinformował dziś senator Jerzy Wcisła - minister zapewnia, że w ciągu kilku tygodni obalone zostaną ostatnie argumenty Fundacji i będzie można postawić zarzut niezgodnego z przeznaczeniem wykorzystywania obiektu i zażądać jego odkupienia albo zwrotu.

"Właśnie do tego w konsekwencji może prowadzić brak praworządności, gdy z drugiej strony Rząd musi stosować prawo. Musi każdy zarzut udowodnić, stosować procedury i zasady. To wydłuża proces, a czasami go nawet uniemożliwia. To jest właśnie jeden ze sposobów na wyprowadzanie publicznych pieniędzy do prywatnych kieszeni. Dać pieniądze, majątek i nie określać zadań ani obowiązków. I wtedy nawet picie piwa można zaliczyć do merytorycznych dokonań. Ja jednak jestem pewien, że Rząd udowodni, że Dumni z Elbląga, nie wykorzystują pieniędzy i majątku publicznego na cele społeczne i za kilka usłyszą do prokuratora nakaz opuszczenia posiadłości w Karczowiskach, albo jej wykupienia"

- komentuje senator Jerzy Wcisła.

"Mam świadomość, że jest to proces szukania błędów – trudny, bo jak powiedziałem Fundacja praktycznie nie musiała legitymować się dowodami swojej działalności. I mam nadzieję, że pierwszą lekcją obywatelską z dokonań „Dumnych z Elbląga” będzie świadomość, że jak się dale publiczne pieniądze, to trzeba dokładnie napisać na co i jak je rozliczać. A ponieważ minister Czarnek i rząd PiS-u tego nie zrobił, to pozostaje nam metoda na Al. Capone. Przypomnę, że ten jeden z najbardziej znanych gangsterów, odpowiedzialny za wiele zabójstw, przemyty, nielegalny handel w skali milionów dolarów, trafił do więzienia. Mam nadzieję, że podobny los czeka gang Dumnych z Elbląga"

- dodaje senator z Elbląga.

Jerzy Wcisła wskazuje, że rząd musi uszczelnić zasady przyznawania i rozliczania publicznych środków, by nieuczciwe fundację, organizacje, osoby nie mogły tak łatwo zawłaszczać publicznych środków. 

ŁN