Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Ogromne emocje w hali MOS!

NBA w Elblągu. Boruta ograła Elbasket (galeria)

Nasi koszykarze ani razu w tym meczu nie prowadzili. Gonili przez 40 minut. Przegrywali w 3 kwarcie 23 punktami. A jednak wynik był niepewny aż do końcówki spotkania. Energa Basketball Elbląg przegrała z MKK Borutą Zgierz, ale wynik 101:109 pokazuje, jakie emocje buzowały w hali MOS.
NBA w Elblągu. Boruta ograła Elbasket (galeria)

Autor: Michał Libuda

Przemysław Zamojski miał na początku lutego pojechać na zgrupowanie klubowe 3x3, ale okazało się, że była jeszcze możliwość jego występu w tym spotkaniu. Jednak nawet jego obecność nie wystarczyła do wygranej.

Reklama

Boruta pokazała, dlaczego jest jednym z faworytów ligi. 3 minuty gry i prowadziła 9:0. Wykorzystywała praktycznie każdą stworzoną okazję na punkty. Jakość, to słowo najlepiej określało gości. 

Przewaga Boruty rosła, a Zgierz gasił w zarodku nadzieje elblążan. Początek drugiej kwarty i celna trójka. 19:30. W tej części powiało jednak optymizmem, bo dwóch trójkach Zamojskiego i jednej Sebastiana Kloski. 35:43. Co z tego, skoro Boruta odpowiedziała dwoma trafieniami z dystansu. Jeszcze na koniec połowy trójka Kacpra Dominiaka i 48:62. 

Trzecia kwarta i prawie 2,5 minuty bez punktu miejscowych. 55:76. Jakub Borowski pod koszem był nie do zatrzymania. Jak nie trafiał spod kosza, to z osobistych. Na 3 minuty przed zakończeniem tej odsłony meczu, 57:80. 

Energa nie poddała się. Wygrała końcówkę 10:1 i walczyła. Na początku czwartej kwarty miała stratę 16 punktów (!), ale i to jej nie złamało. Celnie rzucili Zamojski i Dominik Pawlak. Potem z dystansu piłkę w obręczy zmieścił Mateusz Stawiak. Gdy nasz olimpijczyk znów celnie spróbował za trzy, a jego śladem poszedł Piotr Prokurat, tablica pokazywała tylko 92:96.

18 sekund do zakończenia gry i Zamojski za trzy. 101:104. 

Wtedy nastąpiła kluczowa akcja meczu. Sędzia podyktował faul techniczny dla trenera Arkadiusza Majewskiego. Jeden osobisty dla Boruty i 4 oczka więcej. Przyjezdni za chwilę wykorzystali faul gospodarzy i odskoczyli. Czasu na dogrywkę lub wygraną, zabrakło wtedy miejscowym.

Wynik jak z NBA, dużo walki, ambitna postawa Elbasket, ale to Boruta miała więcej szczęścia i umiejętności. To dla Energi przedsmak play-off. 

Energa Basketball Elbląg - MKK Boruta Zgierz 101:109 (19:27, 29:35, 22:22, 31:25)

Energa Basketball Elbląg: Zamojski 25 (5), Pawlak 23, Stawiak 12 (2), Szuszkiewicz 8 (2), Jastrzębski 8, Świdziński 7, Kloska 6 (2), Prokurat 6 (1), Jakubów 4, Gliński 2, Krakowski

Tabela Grupy A:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama