Powstaje "katolicki Netflix"! Zobacz czy warto będzie oglądać

1. Nowa propozycja dla szukających wartościowych treści
2. Wszystko o Bogu, Kościele i wierze w jednym miejscu
3. Hasło reklamowe "katolicki Netflix" ma przyciągnąć uwagę młodych ludzi

Boże Narodzenie było czasem zmian dla dominikańskich ewangelizatorów. Z YouTube’a zniknął kanał „Paśnik”, który zastąpiony został przez nowy – Dominikanie.pl. To pod tą domeną funkcjonował będzie „katolicki Netflix”.

Materiały na platformę powstawały przez około cztery miesiące.

Znajdziemy tam komentarze wideo do codziennych czytań liturgicznych, a także wieczorne serie biblijne. Nie zapomniano także o najmłodszych – wiadomo, że twórcy przygotowali programy dla dzieci, takie jak np. czytanki, „zadanianki” czy pandziochy (panda to maskotka społeczności skupionej wokół o. Szustaka).

Pojawić się mają także programy o kulturze oraz o tematyce kulinarnej. Oprócz znanych internautom dominikanów: o. Adama Szustaka, o. Tomasza Nowaka czy o. Tomasza Zamorskiego treści na platformę tworzyć będą również świeccy. Ci ostatni zajmą się tematyką małżeńską i rodzinną.

Zapowiedź wideo o tytule „Otwieramy katolicki Netflix. No prawie ;)” nagrano w nowym studiu, które dominikanie pozyskali dzięki darczyńcom wspierającym inicjatywę o. Szustaka na platformie Patronite.

Sami zobaczcie, kto stoi za „Katolickim Netflixem” i czego możemy się po nim spodziewać!