Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama https://www.cmentarz.elblag.pl/

Zbigniew S. zbyt chory by odpowiadać przed sądem za obrazę dwóch elbląskich prokuratorów

Odwołano termin rozprawy, który był wyznaczony na 21 stycznia br., obecnie nie ma terminu rozprawy w tej sprawie, aktualnie oskarżony Zbigniew S. pozostaje do dyspozycji Sądu Okręgowego w Krakowie.
Zbigniew S. zbyt chory by odpowiadać przed sądem za obrazę dwóch elbląskich prokuratorów

Autor: fot. Express Elblag

 

Do Sądu Okręgowego w Krakowie zwrócono się o wyrażenie zgody na przetransportowanie  do AŚ w Gdańsku, przystosowanego do pobytu oskarżonego. Sąd Okręgowy w Krakowie wskazał, że przetransportowanie oskarżonego powinno być możliwe po 12 marca br, zaznaczył jednak, że z podobnymi wnioskami zwróciło się 10 różnych sądów i prokuratur z całej Polski.

Oskarżony wniósł o zawieszenie postępowania z uwagi na stan zdrowia, sąd uwzględnił wniosek.

Przypomnijmy, Zbigniew Stonoga przyjechał do Elbląga w sprawie pobicia 11-letniego chłopca, przez sprawcę, który mimo postawionych zarzutów przebywał na wolności, dodatkowo nie wywiązując się ze środka zapobiegawczego w postaci stawiania się na Komendę Miejskiej Policji w Elblągu.

- "Żądam natychmiastowej dymisji tego łotra pod rygorem zorganizowania Wam w Elblągu protestu, jakiego to miasto nie widziało. Na dymisję nieroba macie czas do czwartku, w piątek protest na sto fajerek! Ewentualnych obrońców praworządności w Polsce, którzy przybędą na nasz protest, proszę o przygotowanie sobie pałek, proc, tarcz ochronnych, masek gazowych na wypadek nieuzasadnionego ataku policji"

- tak wypowiadał się Zbigniew Stonoga o elbląskich prokuratorach.

Zbigniew Stonoga był przez 3 miesiące poszukiwany do odbycia kary roku więzienia za oszustwo. Chodzi o sprzedaż samochodu w jego komisie na warszawskiej Białołęce. Klientka wystawiająca samochód do sprzedaży miała umówić się ze Stonogą na kwotę 70 tys., a otrzymać jedynie 50 tys. Ostatecznie biznesmen został 7 maja 2017 roku we własnym domu. Był ścigany listami gończymi wydanymi przez Sąd Okręgowy w Warszawie i Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście.

Zbigniew Stonoga twierdzi jednak, że jest więźniem politycznym.

– W sprawie przez 5 lat zapadały wyroki uniewinniające, ale zmieniło się to w czerwcu 2015 oku, gdy ujawniłem akta afery podsłuchowej

– tłumaczył biznesmen.

Łukasz Nosarzewski

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ajnor 06.06.2019 00:10
Mnie ten pajac Zbigniew S. oszukał na kilkadziesiąt tysięcy, sprawa jest w sądzie ewidentna, więc pewnie będzie kolejny wyrok dla niego.

kazik 13.05.2019 21:35
W innym newsie było o złapanym poszukiwanym, który nie zapłacił grzywny 200 tys. zł. za oszustwa podatkowe. Za ten czyn ma mieć blisko rok odsiadki. Tutaj Stonoga rzekomo oszukał na 20 tys. zł. i grozi mu również rok. Czy tamtemu dają za mało, czy temu za dużo?

Abel 09.05.2019 23:30
Chory to on jest na łeb i tyle. Nie pierwszy raz zasłania się jakimś wyimaginowanym schorzeniem, byle tylko uniknąć rozprawy - a sąd mu na to przystaje, bo to przecież łatwiejsze niż praca. Ale trafi w końcu kosa na kamień. Stonoga = kosa, kamień = sprawiedliwość.

tomek 08.05.2019 18:18
25.05.2017 do ministra sprawiedliwości wpłynęła petycja mieszkańców Elbląga o odwołanie prokuratora rejonowego jarosława żelazka. Dlaczego Ziobro boi się opublikować jej na stronie ministerstwa zgodnie z ustawą o petycjach z dn.11.07.2014 (Dz. U. z 2014 r. Poz. 1195 art. 8 §1 )? Dlaczego do dnia dzisiejszego nie udzielił odpowiedzi autorom petycji.

Reklama
Reklama
Reklama