Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jest wyrok sądu w sprawie opłaty za parking!

Chodzi o parking przy ulicy Królewieckiej 195. (przy Biedronce). Sprawie przyjrzał się dokładnie Miejski Rzecznik Praw Konsumentów w Elblągu. Mamy już w tej sprawie również wyrok Sądu Rejonowego w Elblągu.
Jest wyrok sądu w sprawie opłaty za parking!

Autor: Ilustracja do tekstu

Dziś (28 listopada) Sąd Rejonowy w Elblągu po rozpatrzeniu sprawy przeciwko WEIP Sp. z o. o. z udziałem Miejskiego Rzecznik Konsumentów, nakazał zwrot nienależnie pobranej kary za brak opłaty parkingowej na tzw. parkingu płatnym przy ul. Królewieckiej 195.

Pierwsza interwencja Miejskiego Rzecznika Praw Konsumentów w Elblągu miała miejsce jeszcze w maju ubiegłego roku. Wówczas zdaniem Rzecznika opłaty, a w szczególności opłaty za brak ważnego biletu, nakładane na konsumentów były bezprawnie - "Z uwagi na fakt, że parking nie jest odpowiednio oznakowany, kierowca samochodu nie ma świadomości tego, że pozostawia pojazd na płatnym miejscu postojowym, nie można mówić o świadomym zawarciu umowy najmu. Umowa najmu ma charakter konsensualny. Oznacza to, że dochodzi do skutku wyłącznie w sytuacji, gdy obie strony złożą oświadczenia woli. Nawet w sposób dorozumiany. Jednakże, w przypadku gdy konsument nie ma świadomości pozostawienia pojazdu na parkingu płatnym, nie można mówić o zawarciu umowy. Przedsiębiorca WEIP Sp. z o.o. z siedzibą w Gdyni domaga się zapłaty 170 zł tytułem opłaty za brak ważnego biletu, o czym informuje pozostawionym za wycieraczką wezwaniem. Powołuje się przy tym na regulamin umieszczony na tablicy przy wejściu do mieszczącego się obok parkingu sklepu Biedronka. Kierowcy wjeżdżający na parking od strony ul. Legionów nie mają możliwości zapoznania się z jakimkolwiek znakiem informującym o wjeździe na parking płatny. Zwłaszcza, jeśli nie mają zamiaru korzystać z wejścia do sklepu Biedronka" - argumentował wówczas Paweł Rodziewicz, Miejski Rzecznik Praw Konsumentów w Elblągu.

Dziś, po wyroku Sądu Rejonowego o komentarz w tej sprawie poprosiliśmy ponownie Miejskiego Rzecznika Praw Konsumentów:

"Początkowo sprawa dotyczyła kwestii nieprawidłowego oznakowania parkingu. Z tego powodu zawarte między kierowcą, a administratorem parkingu umowy najmu miejsc parkingowych były nieważne. W toku postępowania okazało się, że umowa zawarta między administratorem parkingu, a jednym ze współwłaścicieli gruntu, na którym się znajduje, jest wadliwa. Taka umowa wymaga zgody pozostałych współwłaścicieli albo postanowienia sądu, aby była ważna. Część współwłaścicieli potwierdziła, że nic nie wiedziała o umowie, a także nie wyrażała na jej zawarcie zgody. Jednym ze współwłaścicieli jest Gmina Miasto Elbląg. W tej sytuacji należy uznać, że niewłaściwe oznakowanie parkingu jest kwestią drugorzędną. Teren, na którym znajduje się parking, w ogóle nie powinien takich oznakowań posiadać" - komentuje Paweł Rodziewicz, Miejski Rzecznik Praw Konsumentów w Elblągu.

Miejski Rzecznik Praw Konsumentów prosi o  kontakt wszystkich mieszkańców Elbląga, którzy mieli podobny problem, tj. uiściły karę za brak opłaty parkingowej na w/w parkingu.

Stanowisko operatora parkingu WEIP 

"Wyrok Sądu Rejonowego w Elblągu nie jest prawomocny i nie można z niego wyciągać pochopnych wniosków. Należy podkreślić, że teren należący do kilkunastu właścicieli, m. in. miasta to tylko fragment przedmiotowego parkingu. Aktualnie wystąpiliśmy o uzasadnienie wyroku a następnie sprawa trafi do wyższych instancji, które rzeczywiście zadecydują jak się sprawa zakończy.

Umowa na świadczenie usługi została zawarta w dobrej wierze z Zamawiającym, który oświadczył iż posiada tytuł prawny do nieruchomości oraz że w żaden sposób nie jest ograniczony do rozporządzania parkingiem. Nie jesteśmy też pierwszym podmiotem, który na zlecenie zarządza tym terenem w ten sposób. Zarazem do tej pory żaden podmiot nie poinformował nas ani nie wniósł skargi abyśmy wykonywali usługę na jego terenie.

Zarządzanie przez właścicieli wspólną działką jest sprawą ustaleń pomiędzy właścicielami terenu. Nasza firma nie najmuje przedmiotowego terenu od nikogo a jedynie wykonuje usługę dla zainteresowanego podmiotu. Podmiot z którym została podpisana umowa nie uzyskuje z przedmiotowego terenu żadnego zysku a opłaca wykonywanie tejże usługi. Usługa ma na celu zapewnienie prawidłowej rotacji pojazdów i zapewnienie wolnych miejsc parkingowych poprzez udostępnianie darmowej godziny parkowania co jest z korzyścią dla konsumentów. W przypadku braku prowadzenia przedmiotowej usługi najprawdopodobniej parking byłby zapełniony przez pojazdy stojące tam cały dzień, których kierowcy korzystaliby m. in. z usług pobliskiego szpitala" - pisze do nas operator parkingu WEIP.

Łukasz Nosarzewski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Marek 16.03.2023 17:51
Pomimo opłaty wystawiają mandat a przy odwołaniu gadasz z automatem a odpisuje niedorzecznie jakiś pracownik ukryty za numerem. Unikaj ich parkingów to zachowasz spokój, dobry nastrój oraz kasę a miejsce parkingowe wybierz gdzie indziej.

Przemek 29.11.2022 08:54
Super wiadomość. Naciąłem się na ten parking pod UCK w Gdańsku. Musiałem zapłacić karę, bo spóźniłem się kilka minut i skończył mi się opłacony czas na bilecie.

Jarek 29.11.2022 12:20
Tylko co ma piernik do wiatraka? To jest kwestia jeśli już to wyłącznie jednego parkingu w Elblągu i Gdańsk raczej nie ma nic do tego. Swoją drogą jeżeli sąd wydał wyrok wczoraj to jest on nieprawomocny a są kolejne instancje i znając życie sprawa będzie się jeszcze ciągnąć 2 lata i wyłącznie dotyczyć tylko tej jednej osoby.. a jaki wyrok będzie końcowy to nadal nie masz pojęcia.

Adam 29.11.2022 15:58
Może i dobrze, że zapłaciłeś jeśli to rzeczywiście była Twoja wina. Ja kiedyś od nich dostałem wezwanie na 190zł w Gdańsku i olałem to bo nie dość, że taka wysoka kwota a stałem tylko godzinę to jeszcze nikt im nie powinien dać moich danych. I teraz po ponad 2 latach przyszedł nakaz z sądu i musiałem zapłacić wyższą opłatę, odsetki, sąd itp. ale się już o to nie kłóciłem bo mi szkoda czasu na chodzenie po sądach a coś wątpię że bym wygrał, grunt że mnie nie wpisali do żadnej bazy dłużników

Reklama
Reklama