Olimpia Elbląg

Piłkarze Olimpii Elbląg wrócili do klubu i rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu. Sezonu, który z jednej strony wydaje się mniej atrakcyjny pod względem rywali, ale z innej perspektywy, daje to szansę na wyższe miejsce w tabeli. W tym ma pomóc nowy napastnik i inne ruchy kadrowe.

Sportowo nasz klub zaliczył przeciętny sezon. Kolejny raz utrzymał się na stabilnym, ale niezbyt emocjonującym 9 miejscu w tabeli drugiej ligi. Jednak pod względem finansowym Olimpia Elbląg zanotuje rekordowy zysk, krocząc konsekwentnie swoją utartą ścieżką. Wpływa na to przede wszystkim Pro Junior System, ale nie tylko.

Gdy oficjalnie zakończył się sezon w drugiej lidze, można wziąć się za podsumowanie tego, co wydarzyło się w minionej kampanii. Olimpia Elbląg zajęła ostatecznie 9 miejsce na tym szczeblu. Trudno oprzeć się wrażeniu, że minione 34 kolejki już widzieliśmy. Rok temu. W tych realiach jest to balansowanie na krawędzi.

Sezon w drugiej lidze zakończony. Olimpia Elbląg rozpocznie przygotowania 26 czerwca i ma zaplanowane kilka sparingów. Zajęcie 9 miejsca w lidze wpłynęło tylko na start w Pucharze Polski. Ta lokata sprawiła, że elblążanie zagrają na wyjeździe z Pogonią Siedlce.

Olimpia Elbląg przegrała u siebie z GKS Jastrzębie 0:1 (0:1) i zakończyła sezon w drugiej lidze. Gospodarze zajęli więc 9 miejsce w tabeli. Jedyną bramkę zdobył Dawid Witkowski z rzutu karnego. Przebieg tego spotkania idealnie podsumował rundę wiosenną w wykonaniu elblążan.

Olimpia Elbląg zagra u siebie z GKS Jastrzębie. Dla obu zespołów będzie to pojedynek o 8 pozycję w drugiej lidze, bo te ekipy na inne zaszczyty już szans nie mają. Przyjezdni utrzymali się w lidze więc i oni zagrają w praktyce towarzyskie spotkanie.

Od 0:2 do 3:2. W meczu, w którym stawki w zasadzie nie było, piłkarze dostarczyli kibicom dużo emocji. Gospodarze przegrywali już dwoma golami po 12 minutach, ale udało im się zdobyć trzy bramki. Zwycięstwo zapewniło trafienie w końcówce spotkania. Na ławce rezerwowych elblążan było tylko 4 zawodników.

Pojedynek Olimpii Elbląg i Garbarni Kraków będzie przypominał picie piwa zero procent. Można ugasić pragnienie, ale nic więcej. Gospodarze już nie mają szans osiągnąć cokolwiek w tej lidze, a goście raczej się w niej nie utrzymają. Mecze o stawkę to dla obu ekip w tym sezonie już praktycznie przeszłość.

Nasza drużyna przegrała w Warszawie z Polonią 0:2 (0:2). Gospodarze do awansu na zaplecze elity potrzebowali wygranej i nie mieli z nią większych problemów. Olimpia przetrzebiona kontuzjami nadal nie potrafi strzelać goli, co stało się jej cechą charakterystyczną w wiosennych spotkaniach.

Drużyna trenera Przemysława Gomułki ma jeszcze matematyczne szanse na baraże, ale realia pokazują, że dla elblążan są to już za wysokie progi w tym sezonie. Sześć punktów straty do górnej szóstki, słaba forma w ataku i problemy kadrowe. Sezon dla Olimpii w zasadzie rozstrzygnięty, a Polonia Warszawa u siebie będzie przed szansą na historyczny sukces.

Olimpia Elbląg przegrała z Zagłębiem II Lubin, co potwierdza tylko słabą wiosnę w wykonaniu gospodarzy. Skąd takie wyniki i słaba skuteczność w ataku? Trener Przemysław Gomułka opowiadał o sytuacji w drużynie.

Nasi piłkarze znów przegrali u siebie. Olimpia Elbląg, po błędzie bramkarza Łukasza Łęgowskiego, dała się ograć Zagłębiu II Lubin. Gra miejscowych znów była nieskuteczna, przy i tak niewielu sytuacjach, które udało się gospodarzom wykreować. Przy wielu brakach kadrowych, trudno było o podobny poziom gry, jak w najlepszych momentach tego sezonu.