Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zielona strzałka zniknie z polskich ulic? Wielu kierowców nie wie, jak się zachować

Są szanse, że z sygnalizacji świetlnych zostanie wyeliminowana zielona strzałka. Okazuje się, że kierowcy nie zawsze wiedzą, co ona oznacza.
Zielona strzałka zniknie z polskich ulic? Wielu kierowców nie wie, jak się zachować

Autor: iStock

Dla przypomnienia: 

Reklama

„Nadawany przez sygnalizator S-2 sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że dozwolone jest skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu (…)” – czytamy. Trzeba wiedzieć (albo sobie przypomnieć), że skręt jest możliwy warunkowo.

I dalej:

„Skręcanie lub zawracanie (…) jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom” – tłumaczy rozporządzenie.

Jego autorzy dodali jeszcze, że zanim kierowca skręci, musi się przed sygnalizatorem zatrzymać. Jeżeli tego nie zrobi, może zostać ukarany mandatem w wysokości od 300 do 500 zł i 6 punktami karnymi.

Tyle że każdy kierowca wie, bo widzi to, jeżdżąc po mieście, że zatrzymywanie się przed strzałką nie jest w Polsce normą. Wielu użytkowników dróg nie do końca wie, jak się zachować. Niektórzy wręcz sądzą, że strzałka oznacza jedno: „Jedź”.

– Z własnej praktyki na drodze wiem, że kierowcy zachowujący się zgodnie z przepisami – czyli zatrzymujący się przed sygnalizatorem z zieloną strzałką – są często poganiani przez innych. Wielu kierowców nie jest w ogóle świadomych tego, że przed zieloną strzałką należy się zatrzymać – napisał do Ministerstwa Infrastruktury poseł niezrzeszony Ryszard Galla.

Dodał, że strzałka sprawia problemy. Jak wtedy, gdy kierowca już wjedzie na skrzyżowanie, a za jego plecami strzałka zgaśnie. Co ma w takiej sytuacji zrobić? Kontynuować jazdę czy się zatrzymać? Poseł uważa, że opcja numer 1 może zostać przez policję potraktowana jako wykroczenie.

Dlatego Galla pyta, czy resort planuje zmiany w przepisach dotyczących sygnalizatorów.

I tu zaskoczenie, bo okazuje się, że resort infrastruktury nie mówi zmianom „nie”.

– Mając na uwadze powołane przez dyrektora generalnego Dróg Krajowych i Autostrad Forum wymiany wiedzy i doświadczeń w zakresie organizacji ruchu i bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce, którego celem jest stworzenie platformy do dyskusji pomiędzy wszystkimi interesariuszami tej kwestii, a w konsekwencji zidentyfikowanie problemów i zaproponowanie lepszych rozwiązań w oparciu o wiedzę i doświadczenie jego uczestników, resort infrastruktury nie wyklucza ewentualnych zmian w przepisach, również w zakresie sygnalizatora S-2 – odpisał posłowi Rafał Weber, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: enedueTreść komentarza: Skoro tak twierdzisz to sam nią bądź!Data dodania komentarza: 26.07.2025, 09:37Źródło komentarza: Wypadki na hulajnogach w Elblągu. Policja zabrała głosAutor komentarza: elblążaninTreść komentarza: hulajnoga 20km/h a rowerzyści jeżdżą jak chcą i po chodniku i po ulicyData dodania komentarza: 24.07.2025, 22:19Źródło komentarza: Wypadki na hulajnogach w Elblągu. Policja zabrała głosAutor komentarza: kukuTreść komentarza: chodzenie po chodniku dla pieszych stało się NIEBEZPIECZNE ze względu na szybką jazdę ,Czekamy na pierwszą ofiarę smiertelną wsrod pieszych.Data dodania komentarza: 24.07.2025, 08:36Źródło komentarza: Wypadki na hulajnogach w Elblągu. Policja zabrała głosAutor komentarza: ArbuTreść komentarza: Ehh żurekData dodania komentarza: 24.07.2025, 05:28Źródło komentarza: Nowy rząd Tuska z elblążaninem. Bez Bodnara i Leszczyny. Awans SikorskiegoAutor komentarza: ArbuTreść komentarza: Ehh żurekData dodania komentarza: 24.07.2025, 05:28Źródło komentarza: Nowy rząd Tuska z elblążaninem. Bez Bodnara i Leszczyny. Awans SikorskiegoAutor komentarza: dr hab inż. Aleksander TarnowskiTreść komentarza: Gdyby ktoś jechał po chodniku niemającym homologacji motocyklem crossowym to motocykl skończy na policyjnym parkingu a kierujący w areszcie i z wnioskiem do sądu. Wobec hulajnóg niespełniających definicji UTO wystarczy zacząc stosować obowiązujące prawo i problem się sam rozwiąże, ale to oczywiście jest zbyt duże wyzwanie jak na standardy nieudolności polskiej policji.Data dodania komentarza: 23.07.2025, 15:51Źródło komentarza: Wypadki na hulajnogach w Elblągu. Policja zabrała głos
Reklama