9 czerwca w godzinach porannych elbląskie schronisko Otoz Animals otrzymało zgłoszenie dotyczące rannego pieska (Bubusia - tak nazwało go schronisko) nieopodal rzeczki przy ulicy Bema w Elblągu - "być może ktoś pomógł mu się znaleźć w rzeczce, a psiakowi udało się z pułapki wydostać. Opuchlizna na pyszczku natomiast z pewnością świadczy o uderzeniu…" - pisze schronisko.
Bubuś trafiając do schroniska miał silne duszności i zapalenie płuc. Był umęczony i osłabiony. Pracownicy schroniska otoczyli go opieką, zbadali go i nakarmili.
Rekonwalescencja malucha szła w dobrym kierunku aż do minionej niedzieli, podczas której jego stan nagle się pogorszył. Maluch zachowywał się, jakby był nieobecny i niewidomy.
Pracownicy schroniska udali się z nim do gdańskiej, całodobowej kliniki weterynaryjnej, gdzie Bubusiowi pobrano krew i zrobiono rtg czaszki i klatki piersiowej oraz przeprowadzono konsultację okulistyczną. W międzyczasie stan Bubusia wrócił do normy i psiak odzyskał wzrok, na wszelki wypadek został jednak na obserwacji w klinice do wtorku.
"Po powrocie Bubusia do schroniska, sytuacja powtórzyła się w środę - psiak znowu był jakby otumaniony i nie widział, na szczęście, po podaniu leków, jego stan wrócił do normy" - opisuje elbląskie schronisko.
Weterynarze są zgodni, że jego stan może być wynikiem urazu głowy, którego doznał, zanim trafił do schroniska. Jednak, żeby wiedzieć, co konkretnie mu dolega i jak go leczyć, potrzebna jest tomografia i prawdopodobnie rezonans magnetyczny. Koszt tych badań to około 2500zł, a to zdecydowanie za dużo -
elbląskie schronisko jest teraz w bardzo trudnej sytuacji finansowej i w związku z tym zwraca się do mieszkańców Elbląga o wsparcie.
Jak można pomóc? Wpłacając choćby najdrobniejsze wpłaty na konto Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu:
konto: Bank Millennium 41 1160 2202 0000 0001 2949 7297
BIC/SWIFT: BIGBPLPWXXX
PayPal: [email protected]
W tytule wpisując: „dla Bubusia”
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze