Słowa senatora dotyczą wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie. Wicepremier ds. bezpieczeństwa narodowego oświadczył tam, że „Potrzeba jest misja pokojowa, realizowana w Ukrainie, pod osłoną wojsk NATO”.
To oświadczenie spotkało się z natychmiastową reakcją osób reprezentujących NATO i Stany Zjednoczone, informującą, że „nie jest planowana obecność wojsk NATO w Ukrainie” i że „USA zależy na zakończeniu konfliktu, a nie jego eskalacji konfliktu z NATO”.
"Wypowiedź Kaczyńskiego świadczy o jego niekompetencji, bo to, co na co ma robić NATO najpierw trzeba uzgodnić, a później informować, a przede wszystkim wszystkie misje pokojowe na świecie realizowane są w uzgodnieniach a agresorem. W wersji Kaczyńskiego wojska NATO byłyby potraktowane, jako sojusznik Ukrainy, co doprowadziłoby do konfliktu w skali globalnej" - komentuje senator Jerzy Wcisła.
"Mówię o tym w Elblągu, bo jeśli zadamy sobie pytanie, czy Rosja przewiduje rozszerzenie konfliktu poza Ukrainę, a jeżeli przewiduje to gdzie nastąpi jego eskalacja – to nasuwa się odpowiedź, że może do tego dość ze strony Obwodu Kaliningradzkiego. Przypomnę, że od lutego 2021 roku domagam się informacji, czy Ministerstwo Obrony Narodowej analizuje informacje o silnym wzmocnieniu siły bojowej w Obwodzie kaliningradzkim i czy ma przygotowywane warianty działania. W styczniu tego roku otrzymałem informację, że posiedzenie Komisji Obrony Narodowej na ten temat się odbędzie, co świadczy, że problem uznano za ważny" - dodaje senator Jerzy Wcisła.
Polityk Platformy Obywatelskiej poruszył również kwestię lotosu, która jak mówi jest testem wiarygodności polskiego rządu: - "sprzedaż dużej części Lotosu, jako warunku połączenia pozostałej części z Orlenem zawsze była dla mnie warunkiem, którzy całkowicie podważał sens tej operacji. Przypomnę, że za 30% rafinerii, w którą zainwestowano ok. 10 mld zł, Skarb Państwa otrzyma 1,15 mld zł. Ale sprzedaż stacji paliw Lotosu węgierskiej spółce MOL po agresji Rosji na Ukrainę to już nie tylko kwestia biznesowej opłacalności, ale wręcz politycznego i gospodarczego bezpieczeństwa Polski" -argumentował Jerzy Wcisła.
Senator przypomniał, że Węgry nie pozwalają na transport sprzętu wojskowego do Ukrainy i nie zgadzają się na stacjonowanie wojsk NATO na swoim terytorium - "w sytuacji wojny, która angażuje Unię Europejską i NATO, Polska nie może akceptować takiej postawy" - komentuje Jerzy Wcisła.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze