Mowa między innymi o tablicy i nazwie ronda Kaliningrad, którą od kilku dni zasłaniają sami elblążanie. To oni zdjęli także komunistyczne symbole sierpa i młota z tablicy przy Cmentarzu Agrykola, za co zatrzymała ich elbląska policja. Jednym z inicjatorów akcji był Mateusz Kosiński, dziennikarz Tygodnika „Solidarność”, prywatnie elblążanin mieszkający w Warszawie.
- Apelujemy o pełną dekomunizację przestrzeni publicznej. Apelujemy by symbole totalitarne, nazwy totalitarne i nazwiska ludobójców zniknęły z ulic Elbląga.
Przypomnijmy, że w poniedziałek prezydent Elbląga Witold Wróblewski oraz przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu Antoni Czyżyk podjęli decyzje o zerwaniu współpracy ze wszystkimi miastami partnerskimi z Rosji i Białorusi: Bałtijskiem, Kaliningradem, Nowogrodem Wielkim oraz Nowogródkiem. Jest to wyraz solidarności z narodem ukraińskim oraz z partnerami ukraińskiego miasta partnerskiego - Tarnopola.
Napisz komentarz
Komentarze