Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

"Zapraszamy na oddziały bo niedługo zamykamy" Medycy z Elbląga na proteście w Warszawie

11 września 2021roku w Warszawie rozpoczął się protest pracowników ochrony zdrowia. Po raz pierwszy połączył siły wszystkich zawodów medycznych i różne ich reprezentacje. W zorganizowanej demonstracji udział wzięli członkowie organizacji zrzeszających pielęgniarki, położne, lekarzy, farmaceutów, stomatologów, techników medycznych, laborantów, ratowników medycznych.

Autor: fot. Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych w Elblągu

 

Okręgową Izbę Pielęgniarek i Położnych w Elblągu reprezentowała grupa 35 osób - "Ubrani byliśmy w koszulki z napisem pielęgniarka, pielęgniarz, położna. Wszystkie pielęgniarki i położne  miały czepki, a mężczyźni przypinki" - poinformowała Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych w Elblągu

"Wielotysięczna manifestacja wyruszyła w południe z placu Krasińskich przed kancelarię premiera – gdzie bezpośredni dostęp do KPRM był odgrodzony policyjnym kordonem i barierkami.  Nie dano szansy wejścia delegacji protestujących grup zawodowych do Kancelarii Premiera Rady Ministrów
i złożenia postulatów. Nie było możliwości porozmawiania z żadnym przedstawicielem rządu." -
czytamy w komunikacie  Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Elblągu.

Do manifestacji doszło w sobotę. Ulicami stolicy przeszły tłumy pracowników ochrony zdrowia: lekarze, pielęgniarki czy ratownicy. Wszyscy mówili to samo. Chcą zwiększenia nakładów na zdrowie, podwyżek i regulacji prawnych w ich zawodach. Rozmowy z ministrem, Adamem Niedzielskim, nie przyniosły skutku. 

Tymczasem nie wszyscy protestujący, po manifestacji, wrócili do domów. Część z nich rozbiła przed Kancelarią Premiera "Białe miasteczko 2.0". To nawiązanie do wydarzeń z 2007 roku. Wówczas taką samą formę protestu wybrały pielęgniarki. Codziennie koczowały na Alejach Ujazdowskich, a co godzinę robiły niesamowity hałas, grzechocząc plastikowymi butelkami, w których były monety. Pierwsze takie miasteczko stało 27 dni. Protestujący nie wywalczyli wtedy realizacji swoich postulatów.

Tym razem miasteczko ma stać do skutku - tak mówią medycy. "'Białe miasteczko' stało się dziś tym, czym chcieliśmy, żeby było. Stało się miejscem spotkań pacjentów i medyków, było dziś miejscem dialogu. Jest tylko jeden problem, w tym dialogu cały czas brakuje przedstawicieli rządu, a przede wszystkim premiera. Czekamy na spotkanie z premierem. Kiedy wreszcie zostaniemy potraktowani poważnie?" - mówił na niedzielnej, wieczornej konferencji jeden z protestujących. Przewodniczący Porozumienia Rezydentów Wojciech Szaraniec poinformował, że poniedziałek będzie dniem psychiatrii, w tym psychiatrii dzieci i młodzieży. "Będziemy rozmawiać na temat braków kadrowych w polskiej psychiatrii. Jednocześnie mamy dramatyczną sytuację, jeżeli chodzi o samobójstwa wśród dzieci. Będziemy podejmować te trudne tematy".

Medycy nie chcą przed siedzibą rządu stać, nic nie robiąc. Zapraszają na spotkania, rozmowy, porady zdrowotne. W niedzielę miejsce protestu odwiedziło około 5 tysięcy osób. Program działania tej akcji został już nakreślony do soboty, 18 września. Oprócz konferencji i paneli tematycznych będą tu świadczone darmowe badania profilaktyczne; pomiar ciśnienia czy poziomu cukru we krwi, oraz przeprowadzane warsztaty dla medyków lub pacjentów.

Łukasz Nosarzewski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ok 16.09.2021 09:53
zamknąć wszystko, będzie spokój

Wolna i Niezależna 15.09.2021 06:50
Trudno niech strajkują, ale mam wiele uwag co do pracy pielęgniarek,byłam w 2017 roku w szpitalu na Królewieckiej raptem tylko dwa i pół dnia na kardiologii, a co ja tam przeżyłam to aż strach mnie obleciał..Nawet miałam zamiar napisać skargę na ten temat, ale doszłam do wniosku iż nie warto tracić czasu na to.Lepiej umierać nieleczonym.

Tu jest Polska a nie polin . 15.09.2021 01:03
Skończyły się dodatki srovidowe i palma odbiła. Odpowiecie co niektórzy za te nadmiarowe zgony! Drzyjcie mordy PLAN demio trwaj.

Wolna i Niezależna. 15.09.2021 07:00
@ Tu jest Polska a nie polin - ja też mam " kwiatka " na temat Szpitala w Elblągu na Królewieckiej i to ciekawego.. Do dziś nie mam diagnozy, a co tam przeżyłam, to aż mnie strach obleciał. Nie życzę nikomu pobytu takiego...Trzeba być zdrowym , aby się leczyć lub mocno bogatym, tyle w skrócie.

Reklama
Reklama