Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

O co tu chodzi? Google znów zaszalało w internecie

Popularna wyszukiwarka tym razem postanowiła uczcić Igrzyska Paraolimpijskie. Zrobiła to za pomocą gry i Google Doodle. O co chodzi w tym szaleństwie.

Autor: iStock, Google

Każdy, kto uruchamia obecnie tę przeglądarkę widzi, że napis „Google” jest inny niż zazwyczaj. To tzw. Doodle, czyli grafika, którą firma wstawia chcąc zaakcentować jakieś ważne wydarzenia, święta, imprezy. Obecny napis to uczczenie Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio. Taki sam był, gdy w lipcu odbywała się tam letnia olimpiada. Tym razem, gdy kliknie się logo firmy zostaje się przekierowanym do krótkiego filmu animowanego, a następnie do prostej gry online. Użytkownik może wcielić w kota Lucky, który ma do wykonania siedem zadań (gier). To łucznictwo, jazda na deskorolce, maraton, pływanie synchroniczne, wspinaczka i rugby.

To już tradycja

Doodle stało się już pewną tradycją internetu.
Po raz pierwszy zostało umieszczone w 1998 roku, z okazji amerykańskiego festiwalu Burning Man w 1998 roku. Nie było tak skomplikowane, jak obecne, bo informatycy i graficy za literą „o” umieścili ludzką postać. Minęły dwa lata, zanim w taki sposób zabawiono się ponownie, ale potem już Google taki zabieg zaczęło powtarzać kilka razy w roku. Obecnie dzieje się to znacznie częściej.



Każda okazja jest dobra

Informatyczny gigant przypomina internautom (modyfikując swój napis) o Bożym Narodzeniu, walentynkach, świętach narodowych, ważnych postaciach z historii a także mniej znaczących wydarzeniach jak rocznica powstania deseru lodowego. Nie jest to przy tym tylko zabawa, bo gdy kliknie się na napis, użytkownik zostaje przeniesiony na stronę zawierającą wszystkie informacje na temat, jaki wskazuje Doodle. W najgorszym czasie pandemii w taki sposób promowana była akcja szczepień.

Polskie akcenty

Doodle zadebiutowało na polskiej wersji strony dopiero w 2006 roku z okazji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Napis miał jednak charakter międzynarodowy, ale to się zmieniło już rok później, kiedy Google w taki specjalny sposób postanowiło przypomnieć o Tłustym Czwartku. Wtedy litery "o" zostały zastąpione pączkami. Od tego momentu krajowe akcenty stały się coraz częstsze. Pojawiały się z okazji Dnia Babci i Dziadka, Dnia Matki, Dnia Dziecka i oczywiście Rocznicy Odzyskania Niepodległości. Był też znak przypominający nieżyjącego reżysera, Krzysztofa Kieślowskiego (w 80. rocznicę urodzin) czy świętujący (też na 80-lecie) powstanie kolejki górskiej na Kasprowy Wierch.



W 2011 roku Martyna Króliszewska, uczennica szkoły podstawowej w Murzasichlu, wygrała w polskiej edycji konkursu i stworzona przez nią grafika została Doodle. Przedstawiała Tatry, górala a literami „o” były owce.

Wszystkie Doodle są dostępne w internetowym archiwum Google.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama