Trybunał Konstytucyjny wydał wczoraj (22 października) orzeczenie, w którym uznał aborcję wykonaną z powodu wad płodu za niezgodną z konstytucją Ogólnopolski Strajk Kobiet protestował dziś przeciwko takiej decyzji. W Elblągu protest odbył się pod Komitetem Miejskim PiS i pod biurem poselskim Jerzego Wilka.
" Zrobili to w czasie epidemii, liczyli na to, że się wystraszymy, ale nic z tego, wyszliśmy na ulice polskich miast, niech wiedzą, że jesteśmy wkurzone"
- mówiła Izabela Daciuk z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet
Wśród haseł, które były widoczne i słyszalne na proteście to między innymi: "wyrok na kobiety", "wybór nie zakaz", "piekło kobiet", czy też "jeb*ć PiS". "Czarny spacer" poprowadziła posłanka Lewicy Monika Falej.
W proteście wzięło udział ponad 300 osób, były to głównie kobiety.
"nie jestem za aborcją, jestem za wolnym wyborem, zwłaszcza, że kwestia dotyczy bardzo drastycznego przypadku, czyli aborcji wykonanej z powodu wad płodu, w tak delikatnej sytuacji chciałabym mieć wybór, nie zakaz"
- powiedziała nam jedna z uczestniczek protestu.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy polityków z Elbląga:
-"TK moim zdaniem, podjął słuszną decyzję wynikającą z Konstytucji RP. Życie ludzkie trzeba chronić na każdym etapie rozwoju. Dziecko z zespołem Downa ma prawo się urodzić i żyć. Trzeba jednak zapewnić jemu i jego rodzicom realne wsparcie. Nie można też karać matki, ale ją wspierać. Uważam, że piekło jest wtedy, gdy zadaje się cierpienie i śmierć bezbronnym istotom, które żyją w łonie matki i potrzebują jej miłości. Dzieci najbardziej chore najczęściej same szybko odchodzą i dlatego winny trafiać do hospicjów. Inne trzeba ratować i leczyć. Żadnej kobiety nie można potępiać lecz okazywać pomoc i drogę do pokoju serca. Wolność słowa i możliwość wyrażania poglądów jest podstawą demokracji i również wynika z Konstytucji."
- powiedział nam Marek Pruszak, radny PiS.
-"PiS bojąc się podjęcia dialogu ze społeczeństwem w kwestii tak wrażliwej, jak prawo do aborcji ze względu na ciężkie, nieuleczalne, w tym śmiertelne wady płodów, scedował to zadanie na "polityczną przystawkę" do jakiej został sprowadzony Trybunał Konstytucyjny. Ludzie - a szczególnie kobiety - dobrze to czują i protestują, słusznie oskarżając o to Jarosława Kaczyńskiego i jego partię. Hańbą i wyrazem kompletnej nieczułości jest nie tylko sam akt, ale też moment w którym został powzięty: czas rekordowych zachorowań i zagrożeń dla życia dla tysięcy Polaków, których Rząd nie zabezpieczył przed skutkami epidemii. Poza tym, prawodawca ma obowiązek dokonać analizy skutków wprowadzanego prawa: to zaowocuje wieloma cierpieniami i wzrostem nielegalnego rynku aborcyjnego. Mam nadzieję, że sądy nie będą respektowały postanowień Trybunału, który sam w sobie jest niekonstytucyjny"
- uważa z kolei senator KO Jerzy Wcisła.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze