Wytypowanie potencjalnych sprawców przestępstwa to często dopiero początek trudnej i wymagającej pracy śledczych, której efektem jest zatrzymanie i przedstawienie zarzutów podejrzanym. Tak było w przypadku zabójstwa i rozboju, do którego doszło dwa lata temu w powiecie działdowskim.
W lipcu 2018 roku w Lidzbarku napastnicy pod osłoną nocy weszli do domu małżeństwa seniorów. Obezwładnili i skrępowali parę, a następnie ukradli biżuterię o wartości ponad 60 000 złotych. Sprawcy działali bardzo brutalnie. Nie tylko skrępowali mężczyznę, ale także uderzali go pięściami i kopali po całym ciele, doprowadzając do jego śmierci. Świadkiem ich brutalności była żona ofiary, którą napastnicy zmusili do wydania kosztowności.
W tej sprawie na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora pracowała grupa dochodzeniowo – śledcza, technik kryminalistyki oraz eksperci z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Policjanci zabezpieczyli wiele śladów kryminalistycznych, a także nagrania okolicznego monitoringu. To jednak nie pozwoliło wówczas na szybkie ustalenie podejrzanych. Do tego potrzebne były kolejne miesiące intensywnej pracy operacyjnej. Po roku policjanci ustalili dane podejrzewanych o dokonanie zbrodni. Jednak wówczas zgromadzony materiał dowodowy był niewystarczający do tego, aby przedstawić im zarzuty. Kryminalni potrzebowali kolejnych miesięcy drobiazgowej pracy oraz jednoznacznej opinii biegłych m.in. z zakresu badań śladów biologicznych i badań mechanoskopijnych. Czynności w tej sprawie prowadzone były pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
W końcu wszystkie elementy układanki zostały poskładane. Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie w środę (16.09.2020) zatrzymali dwóch mieszkańców Nowego Dworu Mazowieckiego. Do zatrzymań 35- i 36-latka doszło w okolicy ich miejsc zamieszkania. Zatrzymani usłyszeli zarzuty zabójstwa (art. 148§2 kk), rozboju (art. 280 kk) i kradzieży z włamaniem (art. 279 kk). Mężczyźni nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.
Śledczy zwrócili się z wnioskiem do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania zatrzymanych. Sąd Rejonowy w Elblągu przychylił się do ich wniosku. Zatrzymanym grozi kara od lat 8 do nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: Policja
Napisz komentarz
Komentarze