Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Protest nad S7. Dlaczego dziś strajkują? Rozmawiamy z organizatorem protestu [WYWIAD]

We wtorek, 30 grudnia rolnicy w całej Polsce rolnicy wyjechali ciągnikami, by zaprotestować przeciwko umowie UE–Mercosur.
Protest nad S7. Dlaczego dziś strajkują? Rozmawiamy z organizatorem protestu [WYWIAD]

Źródło: KMP Elbląg

Protest odbył się również w Elblągu. Dlaczego rolnicy protestują? O tym rozmawialiśmy dziś podczas strajku odbywającym się w Elblągu z Damianem Murawcem, rolnikiem spod Elbląga.

[WIDEO]

Jaki ma cel dzisiejszy protest i jak będzie wyglądał?

-"Dzisiejszy protest przede wszystkim ma być bardzo widoczny w całym kraju ale ma nie być uciążliwy lokalnie dla mieszkańców. Dlatego w rejonie Elbląga postanowiliśmy zgłosić protest na wiaduktach nad trasą S7, ale na tych wiaduktach, które nie są głównymi węzłami wjazdowymi czy zjazdowymi z trasy S7. Natomiast na wiaduktach które są bardziej techniczne i tak jak widać jesteśmy bardzo widoczni, jest spory ruch na trasie S7, wielu kierowców nas pozdrawia, trąbi. Jako rolnicy, członkowie oddolnego ogólnopolskiego protestu rolników utworzyliśmy mapę protestów, gdzie zaznaczaliśmy, gdzie w naszym kraju będą te protesty się odbywać. Podawaliśmy kontakty do organizatorów żeby wszystkie zainteresowane osoby mogły uzyskać konkretne informacje. Mieliśmy mnóstwo telefonów od osób, które martwiły się, czy dojadą do pracy, czy zawiozą dzieci do szkoły, czy dojadą na umówioną wizytę do szpitala uspokajaliśmy, że dzisiejszego dnia nie ma na terytorium naszego kraju takich sztywnych blokad. nie utrudniamy ruchu"

 Dlaczego ta umowa jest tak bardzo niekorzystna dla rolników? 

-"Ona jest niekorzystna przede wszystkim dlatego, że trzeba zestawić to w jaki sposób produkuje się żywność w Europie a w jaki sposób produkuje się żywność właśnie na terenie Ameryki Południowej, czyli w Brazylii, Argentynie, Paragwaju, czy Urugwaju. Przede wszystkim tam nie spełnia się wszystkich norm, które obowiązują nas jako europejskich producentów żywności. Tam przy produkcji żywności można stosować niedozwolone na naszym terytorium antybiotyki, hormony wzrostu. Wiele upraw produkuje się tam genetycznie modyfikowanych co na terytorium Europy jest kategorycznie zakazane. Używa się pestycydy w produkcji polowej, które już dawno na terenie Unii Europejskiej zostały wycofane, które w większości zostały uznane już za rakotwórcze i co najgorsze w wymaganiach jeżeli chodzi o zapisy tej umowy nie ma klauzul Lustrzanych, czyli właśnie tego, żeby ta żywność, która będzie do nas przypływać żeby była produkowana wedle identycznych standardów"

Jakie jest przesłanie wasze do społeczeństwa, bo nie wszyscy mogą rozumieć dlaczego protestujecie?

-"Przede wszystkim chcemy powiedzieć, że walczymy nie tylko o polskie rolnictwo o nasze gospodarstwa, ale walczymy właśnie o sytuację wszystkich nas, wszystkich konsumentów. Jeżeli ta umowa wejdzie w życie, będą pojawiały się produkty, które będą bardzo niekorzystnie oddziaływały na nasze zdrowie, a więc walczymy o nas wszystkich, walczymy o nasze dzieci i o naszą przyszłość"

Pojawiają się niektórzy, którzy  twierdzą, że protest jest instruowany politycznie

-"Protest nie jest inspirowany politycznie. Rzeczywiście w przestrzeni publicznej pojawiały się takie hasła. Jest to protest typowo oddolny. Na dzisiejszy protest nie zapraszaliśmy w kraju żadnych polityków a nawet wręcz kategorycznie odmawialiśmy przyjazdu. Na jeden z protestów w okolicach Warszawy zapowiedział się minister Krajewski do naszego kolegi, który jest organizatorem i też dostał telefon odmowny żeby nie przyjeżdżać bo jest to protest niepolityczny"

Co dalej planujecie? Czy ten protest będzie dalej rozwijany? Czy liczycie jednak, że państwa europejskie się ugną?

-"No niestety podejrzewamy że szanse na to, że ta umowa zostanie zablokowana są naprawdę niewielkie. Teraz w zasadzie przed świętami rzutem na taśmę ta twarda postawa Włoch doprowadziła do tego, że ta umowa nie została zatwierdzona. Głosowanie nad przyjęciem klauzul ochronnych i dalszą ratyfikacją tej umowy zostało przesunięte na 9 stycznia i dlatego kolejnym protestem, kolejnym takim ruchem będzie protest 9 stycznia w Warszawie. Rolnicy z całej Polski tego dnia przyjadą na protest do stolicy"

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama