O tym, jak komiks może łączyć instytucje i mieszkańców, rozmawiamy z Karolem Weberem – scenarzystą komiksowym, autorem licznych publikacji komiksowych oraz ekspertem od komiksu na zamówienie dla instytucji i firm.
Redakcja:
Z roku na rok coraz więcej instytucji kultury sięga po formę komiksu – w edukacji, kampaniach społecznych czy działaniach lokalnych. Skąd Pana zdaniem bierze się ten rosnący trend?
Karol Weber:
To naturalna ewolucja sposobu komunikowania się. Żyjemy dziś w świecie przesyconym szybkimi formami przekazu – reklamami, banerami, plakatami. Odbiorcy nie są już zaangażowani w ten przekaz, a co więcej, często nauczyli się go nie zauważać. Dla instytucji, które mają określone zadania i cele, to zjawisko jest bardzo niekorzystne.
Instytucje, które chcą dziś być zauważalne, muszą mówić językiem odbiorcy – obrazem, emocją i historią. Komiks jest medium, które łączy te trzy elementy w sposób przystępny i atrakcyjny. Działa szybciej niż tekst, a jednocześnie pozwala opowiedzieć złożoną historię. To idealne narzędzie, ponieważ łączy edukację z emocją – dwoma czynnikami, które najmocniej angażują mieszkańców.
Redakcja:
Czy komiks rzeczywiście potrafi przekazać to, czego nie udaje się instytucjom zakomunikować w oficjalnych pismach, raportach czy plakatach?
Karol Weber:
Zdecydowanie tak. Największym problemem komunikacji instytucjonalnej jest nadmiar formalności i brak prostoty. Ludzie z natury unikają rzeczy ciężkich i skomplikowanych. Instrukcje, regulaminy czy raporty przygotowywane przez instytucje praktycznie nikt nie czyta – poza tymi, którzy muszą. Dla przeciętnego mieszkańca to przekaz, od którego się ucieka.
Takie materiały pogłębiają dystans między instytucją a odbiorcą. Instytucja przestaje być postrzegana jako ktoś, kto rozumie mieszkańców – staje się raczej sformalizowanym tworem, którego języka nikt nie rozumie.
Komiks pozwala ten dystans skrócić i uprościć komunikat. W sytuacji, gdy urząd, biblioteka czy fundacja muszą przekazać coś ważnego, ale trudnego w odbiorze – np. zasady bezpieczeństwa, kwestie ekologiczne czy historyczne – obraz staje się naturalnym pomostem. Ludzie chętniej sięgają po coś, co przypomina opowieść, a nie urzędowy dokument.
Redakcja:
Jakie tematy najlepiej sprawdzają się w komiksach tworzonych dla instytucji?
Karol Weber:
W praktyce każdy temat można przedstawić w atrakcyjny sposób – wszystko zależy od pomysłu i podejścia twórcy.
Najczęściej jednak pojawiają się tematy edukacyjne, historyczne i społeczne. Instytucje bardzo często chcą opowiedzieć o czymś, co dotyczy tożsamości miejsca – o lokalnej historii, kulturze czy bohaterach regionu.
Komiks świetnie sprawdza się też w działaniach profilaktycznych, np. w projektach poświęconych bezpieczeństwu dzieci, ochronie środowiska czy zdrowiu psychicznemu.
Najważniejsze, by przekaz nie był nachalny – komiks powinien zapraszać czytelnika do refleksji, a nie go pouczać.
.png)
Redakcja:
Jak wygląda proces pracy nad komiksem na zamówienie instytucji?
Karol Weber:
Zupełnie inaczej niż przy projektach indywidualnych. W komiksie instytucjonalnym pojawia się więcej procedur, formalności i etapów akceptacji. To nie jest tak, że instytucja mówi: „mamy fajny pomysł, działajmy”.
Zanim przystąpi się do pracy, odbywa się wiele rozmów – twórca słucha, jakie pomysły i cele ma zleceniodawca, a czasem pomaga je doprecyzować. Zdarza się, że instytucja nie potrafi precyzyjnie określić swoich oczekiwań. Wtedy rolą autora jest nakierowanie projektu na odpowiednie tory.
Bywają też sytuacje odwrotne – gdy twórca otrzymuje bardzo szczegółowy brief, który jasno określa kierunek, cele i oczekiwania.
Praca nad komiksem na zamówienie to z reguły proces zespołowy – scenarzysta, rysownik, redaktor, a czasem także konsultant merytoryczny z danej instytucji. Inaczej tworzy się projekt dla muzeum, inaczej dla teatru czy urzędu miasta.
Każdy etap to poszukiwanie równowagi między przekazem a formą. Od pierwszego pomysłu do gotowych materiałów do druku droga jest długa i często wyboista. Ale efekt końcowy, który można pokazać odbiorcom, daje satysfakcję zarówno instytucji, jak i twórcy.
Redakcja:
W tytule naszej rozmowy pojawia się hasło „pomost między instytucją a mieszkańcami”. Co to znaczy w praktyce?
Karol Weber:
Urząd czy instytucja z reguły nie kojarzą się nam zbyt pozytywnie. Odwiedzamy je, gdy musimy coś załatwić – często z obowiązku lub przymusu. W efekcie większość z nas postrzega je jako coś odległego, formalnego, a nie jako podmiot, który nas rozumie i mówi naszym językiem.
Dzięki komiksowi instytucja przestaje być anonimowym nadawcą, a staje się kimś, kto potrafi opowiadać historie bliskie ludziom.
Komiks pokazuje, że za działaniami urzędu, biblioteki czy muzeum stoją konkretni ludzie, emocje i idee. Mieszkaniec, który widzi siebie lub swoje miasto w historii narysowanej na kilku kadrach, zaczyna się z tym utożsamiać.
To buduje zaufanie – coś, czego w komunikacji publicznej bardzo często brakuje.
Redakcja:
Komiks operuje emocją. Jak zachować równowagę między przekazem artystycznym a odpowiedzialnością instytucji?
Karol Weber:
Najważniejsza jest autentyczność i świadomość celu, dla którego powstaje dany komiks. Nie trzeba udawać, że to film akcji czy wielka epopeja. Wystarczy szczerość – prosty język, zrozumiały kontekst i lekka forma.
Instytucje, które zlecają komiksy, bardzo często chcą mówić „po ludzku”. Wtedy łatwiej o emocje, które są prawdziwe, a nie wymuszone.
Redakcja:
Czy komiks ma szansę stać się stałym elementem komunikacji instytucji?
Karol Weber:
Jestem przekonany, że tak. Komiks zmienia się i ewoluuje razem ze światem. A świat nieustannie poszukuje nowych form przekazu – takich, które angażują odbiorców i pozwalają mówić do nich w bardziej ludzki sposób.
Komiks wpisuje się w tę potrzebę idealnie. Jest odpowiedzią na przesyt tradycyjnych działań marketingowych i spadek ich skuteczności.
Widać już, że samorządy i instytucje kultury traktują komiks nie jako ciekawostkę, ale jako realne narzędzie komunikacji. To nie tylko sposób na promocję, ale też na budowanie więzi.
W miarę jak rozwija się komunikacja wizualna, komiks będzie coraz częściej obecny w przestrzeni publicznej – obok murali, filmów czy kampanii w mediach społecznościowych.
Redakcja:
Jaką rolę odgrywa twórca w takim procesie?
Karol Weber:
Twórca jest pośrednikiem. Musi zrozumieć język instytucji, ale też emocje i potrzeby mieszkańców. Scenarzysta komiksowy to trochę tłumacz – przekłada urzędowy komunikat na emocję, obraz i historię, z którą odbiorcy mogą się utożsamić i którą potrafią zrozumieć.
Kiedy taki przekaz zadziała, instytucja zyskuje nie tylko skuteczny materiał, ale przede wszystkim narzędzie dialogu.
A właśnie o to w tym wszystkim chodzi.
Redakcja:
Dziękujemy za rozmowę.
Karol Weber – scenarzysta i autor komiksów. Tworzy zarówno autorskie historie, jak i komiksy na zamówienie dla instytucji kultury, samorządów i firm. W swojej pracy łączy warstwę artystyczną z edukacyjną, traktując komiks jako nowoczesne narzędzie komunikacji społecznej.
Więcej o twórczości autora na jego stronie: https://karolweber.com/




![Finał Jarmarku Bożonarodzeniowego. Za nami wspólna wigilia elblążan [WIDEO] Finał Jarmarku Bożonarodzeniowego. Za nami wspólna wigilia elblążan [WIDEO]](https://static2.expresselblag.pl/data/articles/sm-4x3-final-jarmarku-bozonarodzeniowego-za-nami-wspolna-wigilia-elblazan-wideo-1765123136.jpg)



![Jarmark Bożonarodzeniowy w Elblągu. Co się będzie działo? [PROGRAM] Jarmark Bożonarodzeniowy w Elblągu. Co się będzie działo? [PROGRAM]](https://static2.expresselblag.pl/data/articles/sm-4x3-jarmark-bozonarodzeniowy-w-elblagu-co-sie-bedzie-dzialo-program-1763919684.jpg)

