Gdy zwolniono Damiana Jarzembowskiego z trzecioligowego GKS Wikielec, było wiadomo, że długo bez zajęcia nie będzie. Awansował z tym zespołem na ten szczebel i utrzymał go dwa razy na poziomie międzywojewódzkim. To sztuka, z zespołem z urokliwej wsi, pod Iławą. Wygrałby także tegoroczny wojewódzki Puchar, ale w finale już na ławce był dyrektor klubu Wojciech Tarnowski.
Olimpia wzięła trenera, który zna doskonale trzecią ligę i lokalny futbol. Potrzeba teraz OE szkoleniowca wywarzonego, który skupi się na pracy u podstaw. Oby, w dłuższym zakresie.
Dlaczego zdecydował się podjąć to wyzwanie?
Uwierzyłem w ludzi, którzy robią tutaj dużo, aby przywrócić prawidłowe funkcjonowanie tego klubu. Miasto wyraziło chęć wsparcia. Ma dobre intencje. Chciałem także pozostać na szczeblu centralnym. Było zapytanie ze strony elbląskiego klubu – mówi trener.
Damian Jarzembowski budował struktury futsalowego i „trawiastego” Constractu Lubawa, wraz z akademią i szkoleniem młodzieży. Te atuty i doświadczenie w tym temacie, są potrzebne Olimpii, która ma przecież w swoich strukturach wiele zespołów dziecięcych i młodzieżowych. Wprowadzanie młodzieży będzie jednym z priorytetów, tak jak i powalczenie o wygraną w Pro Junior System.
Olimpia słynie z dobrego szkolenia. Na to chcemy zwrócić uwagę. To ma być fundament. Lubię pracować z młodzieżą. Szczególnie jestem zainteresowany starszymi rocznikami w Akademii. Chciałbym pomagać tym młodym zawodnikom i rozmawiac z trenerami. Będziemy liczyć na zawodników związanych z Elblągiem, z Akademią – przedstawia.
Udało się w lubawskim klubie wiele zbudować, jak na miejscowe możliwości. Wielu z podopiecznych grało później w futsalu, w tradycyjnej piłce, w reprezentacjach kraju oraz w innych polskich drużynach. Zrobiliśmy to u nas przez 8-9 lat pracy – przypomina.
Trener dużo mówi o procesie i czasie, który trzeba dać Olimpii oraz całemu temu projektowi.
To proces. Nie wszystko zbuduje się od razu. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, ale wierzę, że z tym planem to wszystko się opłaci. Plan sięga wielu lat do przodu. To działanie projektowe, które ma dać wartość. W krótko i długoterminowych celach – wyjaśnia.
Są większe oczekiwania, ale i nakład pracy większy oraz czas, aby zrobić coś dobrego. Wierzę w wytrwałość i cierpliwość.
Pozyskanie takiego trenera jest pozytywnym przekazem. Olimpia nie zamierza odpuszczać i skoro przekonała go do współpracy, to daje sygnał, że mogą nadchodzić lepsze czasy dla elbląskiej piłki.
Szkoleniowiec podpisał umowę na rok, z opcją przedłużenia o kolejny. Wkrótce poznamy więcej szczegółów, co do sztabu. Olimpia rozpocznie przygotowania do nowego sezonu, na początku lipca.

Napisz komentarz
Komentarze