Policjanci, prowadząc czynności w ramach śledztwa w piątek 2 maja na terenie Warszawy zatrzymali 34-latka. Przekazany do sądu, a zebrany w sprawie materiał dowodowy sprawił, że mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Teraz może mu grozić kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, 2 kwietnia na ulicy Dąbrowskiego w Elblągu doszło do ataku na mężczyznę z użyciem najprawdopodobniej maczety. Mieszkaniec Elbląga w wyniku odniesionych obrażeń zmarł.
Elbląscy policjanci wykonując czynności do tej sprawy, współpracowali bezpośrednio m.in. z policjantami KWP w Olsztynie w tym także Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Olsztynie. Policjanci nie wykluczają, że w tej sprawie dojdzie do kolejnych zatrzymań.
"Jak ustalono pod bramą jednej z posesji zatrzymał się samochód, którego pasażerem był pokrzywdzony Maciej A. . Za pojazdem zatrzymał się drugi pojazd, z którego wysiadło prawdopodobnie dwóch mężczyzn. Podeszli oni do pojazdu. Doszło do wybicia szyby w drzwiach od strony pasażera , rozpylenia gazu wewnątrz pojazdu i zaatakowania pokrzywdzonego , nieustalonym ostrym narzędziem. Następnie sprawcy uciekli. Na miejsce wezwano pogotowie, które zabrało pokrzywdzonego do szpitala . W trakcie czynności zespołu medycznego pokrzywdzony ujawnił brak saszetki, którą posiadał przy sobie i którą prawdopodobnie zabrali sprawcy . Miały się w niej znajdować pieniądze - według świadka w kwocie około 3.000 zł . Jak ustalono, w wyniku zdarzenia pokrzywdzony doznał rozleglej rany ciętej prawego uda i podudzia oraz rany ciętej palca prawej ręki. W wyniku doznanych obrażeń zmarł w szpitalu dniu 4 kwietnia.Jego ciało zostało zabezpieczone do przeprowadzenia oględzin oraz sekcji zwłok . Postępowanie jest na wstępnym etapie , realizowane są przez KMP w Elblągu kolejne czynności zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia oraz jego sprawców"
- infomowała nas na początku śledztwa prok. Ewa Ziębka, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Ofiarą ataku był mieszkaniec Elbląga. 40-latek był wcześniej karany, m.in. za przestępstwa narkotykowe, a w sierpniu 2024 roku opuścił zakład karny, w którym odbywał karę pozbawienia wolności.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze