W składzie gości nie było dwóch pozyskanych zimą zawodników. Olimpia pojechała bez Mieszko Lorenca i Dmitro Semeniva (uraz po Resovii). Od pierwszej minuty zagrał młodzieżowiec Maciej Tobojka. Brakuje mu 5 meczów, aby liczyły się jego minuty w Pro Junior System. A tam Olimpia musi gonić, by dostać cokolwiek, na odchodne tej ligi, od PZPN-u.
Po 15 minutach było 2:0. Najpierw pewna okazja i trafienie na 1:0, a później zamieniona na gola składna akcja gospodarzy, po której z bliska trafił Rafał Adamski. W 19 minucie kontrę wykorzystał Oleksandr Yatsenko. To jego pierwszy gol od listopada 2024 roku. Zapędy elblążan celną główką ostudził Jarosław Jach. 3:1 w 21 minucie. Obie ekipy miały jeszcze po jednej szansie, ale żadnej nie wykorzystały.
Druga odsłona na remis, ale niewielkie to pocieszenie. Wszelkie nadzieje Olimpii zniweczył gol w 53 minucie. Hubert Adamski dobił strzał kolegi z zespołu. Przyjezdni przypudrowali wynik, dzięki drugiemu trafieniu Yatsenki. Daniel Mikołajewski z Zagłębia zmarnował potem akcję sam na sam z Andrzejem Witanem i więcej emocji nie było.
Spadek Olimpii możliwy już w majówkę. Wystarczy, że po południu Rekord Bielsko-Biała nie przegra derbów z Podbeskidziem.
Zagłębie II Lubin – Olimpia Elbląg 4:2 (3:1)
Adamczyk 4, 53, Adamski 15, Jach 21 - Yatsenko 19, 63
Olimpia (skład wyjściowy): Witan - Czapliński, Górecki, Matynia, Wierzba, Czernis, Tobojka, Zieliński, Szałecki, Yatsenko, Kordykiewicz
Napisz komentarz
Komentarze