Drużyna trenera Karola Szwedy ma 10 punktów straty do miejsca barażowego o utrzymanie. W tabeli 9, ale gorszy bezpośredni bilans z Wisłą Puławy. 8 meczów do końca. Szanse OE zależą nie tylko od niej samej. 5 ekip będzie także coś dorzucać do swojego dorobku. Każdej kolejki. A każda strata punktów przez naszych piłkarzy, tylko przyspieszy proces upadku.
Ciekawą sprawę możemy dostrzec w tabeli. Otóż przed sezonem pisaliśmy, że liga będzie najsilniejsza, od czasu awansu Olimpii. Także jeżeli chodzi o beniaminków. I co? Wszyscy są wyżej, jak elblążanie. Pogoń pierwsza, Wieczysta trzecia, Świt Szczecin siódmy, a Rekord Bielsko-Biała trzynasty.
Najsłabszy beniaminek, który przez większość sezonu nie grał nawet na swoim boisku, wywalczył 10 punktów więcej od nas. To pokazuje skalę naszej degrengolady. Pamiętajmy, że wygrał on w Elblągu 4:2.
Ten rywal dopiero od niedawna gra na swoim domowym obiekcie. Na nim podejmie elblążan. W żadnym z tych meczów nie przegrał, ale w ogóle, w tym roku, Rekord idzie na rekord. Gospodarze punktuję prawie tak, jak Wieczysta. Jeszcze nie przegrali w 2025 roku. A mamy już połowę kwietnia.
Olimpia zagra w Bielsku-Białej bez jednego ze swoich najbardziej aktywnych piłkarzy. Oskar Kordykiewicz będzie pauzował za 4. żółtą kartkę. Przyjezdni powalczą jednak o jak najlepszy wynik, bo w sumie nie mają już nic do stracenia. Będą czarować rzeczywistość, ale wszystko wskazuje na to, że ta ich dogoni już za kilka kolejek.
Rekord Bielsko-Biała – Olimpia Elbląg, czwartek, 17 kwietnia, godzina 17:00.
Napisz komentarz
Komentarze