Dla Michała Kuczałka to było drugie podejście do Olimpii. W pierwszym, występował w elbląskim klubie w latach 2018-2020. Później bronił barw pierwszoligowej Resovii i GKS Jastrzębie Zdrój, w którym rozgrywał mecze także na niższym poziomie rozgrywkowym.
W 2022 roku znów pojawił się w Elblągu. Gdy tylko był zdrowy, miał status jednego z liderów zespołu. Od października 2022 roku, gdy pojawiał się na boisku, to zawsze w pierwszym składzie i od tamtej pory, nie był ani razu zmieniony. Zawsze po 90 minut (wyjątkiem czerwona kartka w 89 minucie w jednym z meczów). W poprzedniej kampanii był, razem z Adamem Żakiem, najlepszym strzelcem (grając jako obrońca), strzelając 6 goli.
Obecny sezon to 14 meczów jesienią i 1 gol, na wagę remisu z Resovią Rzeszów. W pozostałych spotkaniach przeszkadzały kontuzje. Michał Kuczałek był kapitanem zespołu i jednym z najbardziej solidnych zawodników, w tej słabej rundzie. Trudno będzie go zastąpić.
„Michał Kuczałek zakończył swoją grę w barwach Olimpii Elbląg. Na prośbę zawodnika, z przyczyn rodzinnych, Klub wyraził zgodę na rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron”, informuje Olimpia Elbląg.
Czy to jedyne takie osłabienie w przerwie zimowej? Wydaje się, że nie. Słychać o rozstaniu z klubem przynajmniej jeszcze 2 innych graczy, którzy wiele razy grali w podstawowej jedenastce. Jednak nie wiadomo, czy to wszystkie transfery wychodzące przed wiosenną walką o utrzymanie.
Trener Karol Szweda będzie musiał budować szkielet zespołu.
Napisz komentarz
Komentarze