Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kierowcy wpadali jeden po drugim. Mandaty na 1,4 mln zł nieważne?

Część urządzeń namierzających kierowców nie miała właściwej legalizacji. To ustalenia NIK, która mówi o tysiącach przypadków i milionach złotych.

„NIK o funkcjonowaniu administracji miar” to tytuł pokontrolnego raportu. Nie zapowiada on, że chodzi o liczne mandaty, którymi zostali ukarani kierowcy. Ale sprawa jest i poważna, i bulwersująca.

Przyrządy pomiarowe były źle zalegalizowane

„(...) z naruszeniem prawa przeprowadzono legalizację przyrządów służących do odcinkowego pomiaru prędkości na sześciu drogach. Dopuszczono na nich do użytkowania przyrządy pomiarowe (w tym widoczne dla kierowców kamery) zalegalizowane w sposób nieodpowiadający wymogom właściwego rozporządzenia. 

Tylko w tunelu Naprawa-Skomielna Biała na drodze ekspresowej S7, w okresie od 4 listopada 2022 r. do 29 września 2023 r., zarejestrowano co najmniej 24,1 tys. przekroczeń prędkości, w następstwie czego nałożono na kierowców 4,9 tys. mandatów karnych na kwotę blisko 1,44 mln zł” – czytamy w informacji Najwyższej Izby Kontroli.

Błędy są po stronie urzędu

NIK sprawdził działalność Głównego Urzędu Miar i jego regionalnych komórek. To – dodajmy – nie tylko jednostki badawcze. Zajmują się także kontrolą metrologiczną i systemem oceny zgodności. 

„W kraju działa również 10 OUM, które wykonują zadania obejmujące legalizację, ocenę zgodności, wzorcowanie i ekspertyzy przyrządów pomiarowych” – przypominają kontrolerzy.

I okazuje się, że eksperci nie zawsze stosowali się do przepisów, a to skutkowało tym, że nie zapewniono „poszanowania praw obywateli w obszarach wykorzystujących infrastrukturę pomiarową”. Chodzi właśnie o mandaty nakładane na przekraczających prędkość.

NIK wyjaśnia, jakie błędy zostały popełnione

Każde urządzenie pomiarowe, a mówimy w tym przypadku o drogowych Odcinkowych Pomiarach Prędkości, musi być dokładne. Zgodnie z przepisami musi mieć udokumentowaną skuteczność. Oraz to, że działa prawidłowo i nie przekłamuje wyników. Dlatego takie urządzenia przechodzą testy, sprawdzając OPP w różnych warunkach, przy różnej prędkości pojazdów. Takich testów ma być przynajmniej 210.

„Tymczasem przeprowadzano zbyt małą liczbę pomiarów lub przeprowadzano kilka pomiarów z tą samą prędkością, przez co nie uzyskiwano wymaganej liczby pomiarów. Ponadto nie zawsze sprawdzano poprawność wskazań urządzeń rejestrujących pojazdy, które przekraczały dopuszczalną prędkość na danym odcinku drogi (...)” – wytyka NIK. I ujawnia, że chodzi o następujące odcinki dróg:

  • drogi ekspresowej S7 w tunelu Naprawa-Skomielna Biała,
  • drogi krajowej nr 9 Kolbuszowa-Kolbuszowa Górna,
  • drogi wojewódzkiej nr 871 Stalowa Wola-Jamnica,
  • drogi krajowej nr 19 Krościenko Wyżne-Iskrzynia,
  • drogi krajowej nr 94 Tarnów-Ładna,
  • drogi krajowej nr 93 w tunelu pod Świną w Świnoujściu.

Za mały odstęp. I w tym przypadku urządzenia nie powinny mierzyć

Przypomnijmy, że w Polsce kierowca może zostać ukarany także za to, że jedzie za blisko pojazdu przed jego autem. Do ustalenia, czy tak właśnie jest, także są urządzenia. Tymczasem wychodzi na jaw, że przez dwa lata nikt nie sprawdzał, czy takie mierniki działały prawidłowo. 

„Z tego tytułu w okresie od 1 czerwca 2021 r. do 30 czerwca 2023 r. policja, dokonując pomiarów odległości przy użyciu mierników prędkości, nałożyła co najmniej 2,4 tys. mandatów karnych”– punktuje NIK.

Jak do tego doszło? Przyczyną są przepisy, które nie wskazywały takich przyrządów w katalogu urządzeń do sprawdzania, testowania i kontrolowania.

„Tym samym organy administracji miar nie zostały upoważnione do legalizacji urządzeń służących uprawnionym organom do pomiaru odległości pomiędzy pojazdami na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Natomiast wykorzystywane w tym celu przyrządy do pomiaru prędkości z funkcją pomiaru odległości podlegają prawnej kontroli metrologicznej wyłącznie w zakresie pomiaru prędkości. 

Wykonywane w ten sposób pomiary odległości, stanowiące podstawę do ukarania kierowcy pojazdu, niosą istotne ryzyko kwestionowania takich pomiarów” – podkreślają kontrolerzy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: choryTreść komentarza: Pytanie, jak mają się poruszać osoby niepełnosprawne, osoby po operacjach, które muszą jechać na zmianę opatrunku a samochód jest jedynym środkiem komunikacji? Czy organizator przewidział procedurę ?Data dodania komentarza: 6.12.2025, 19:17Źródło komentarza: Tu nie wjedziesz. Lista zamkniętych ulic w ElbląguAutor komentarza: DawidTreść komentarza: Było to w październiku a mamy grudzień dopiero poszukujecie . 🫣Data dodania komentarza: 6.12.2025, 12:41Źródło komentarza: Widziałeś to? Policja w Elblągu szuka świadkówAutor komentarza: ElblążankaTreść komentarza: Po co wszystko ciągle przeliczać na pieniądzeData dodania komentarza: 5.12.2025, 23:21Źródło komentarza: Świąteczny Elbląg na żywo w całej Polsce. Sobotnia atrakcja na jarmarkuAutor komentarza: 1505 tedTreść komentarza: Jak można prosić redakcję rozumiem sens reklam kwestia utrzymania, ale pod filmem który publikuje Policja to już przesada. Wiele osób przewinie dalej ,co nie pomoże w rozpoznaniu. Przemyślcie proszę.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 17:22Źródło komentarza: Znasz ich? Są poszukiwani przez policję. Zobacz nagranie [WIDEO]Autor komentarza: E.Treść komentarza: Tyle kamer i nic.nie pomogło.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 12:40Źródło komentarza: Widziałeś to? Policja w Elblągu szuka świadkówAutor komentarza: PatologiaTreść komentarza: Panie Prezydencie Missan.dlaczego policja w Elblągu jest tak bardzo slaba.przyjezdza na interwencję po 23 do rodziny patologicznej.ktora nadużywa alkohol.robia imprezy alkoholowe.policja przyjeżdża do nich nie wystawiając żadnego mandatu.odjezdza a ci sobie balanguja.uzywajac wulgarne słowa.krxtczac przy piciu nie dając sąsiadom spać.a jak im się zwraca uwagę to pijani pryskaja gazem łzawiącym na sasiadow.impreza pomimo.przybycia policji trwała do 02.30..widac policja pozwala tej patologii na takie numery skoro nie wypisują nawet mandatu.a ci się śmieją i z sąsiadów i z policji.niestety skoro tak się dzieje będziemy kierować ta sprawę do komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie.ci.ludzie mieszkają na ul.kosciuszki.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 17:59Źródło komentarza: Niechlubny rekordzista zatrzymany na Zatorzu
Reklama