Wysoka porażka Olimpii w Szczecinie (galeria i skrót)

Nasza relacja:

Witamy w relacji na żywo ze Skolwina. Moze rozpocząć się z lekkim opóźnieniem:) Wkrótce będziemy na trybunach. 

Olimpia Elbląg: Tułowiecki - Łaszak, Kuczałek, Tiahlo, Mruk, Tobojka, Stępień, Szałecki, Bogusławski, Fadecki, Kuzimski

1' Rozpoczynamy mecz. Olimpia na niebiesko, Świt na czerwono.

3' Na trybunach kilkudziesięcio osobowa grupa kibiców OE. Świt był na połowie gości, ale zawodnik gospodarzy faulował. Później Radosław Stępień z dystansu, ale niecelnie.

4' Koziara miał znakomitą sytuację w polu karnym. Podanie ze skrzydła, przyjęcie w szesnastce, ale z kilku metrów niecelny strzał. Później, w 6 minucie, rzut rożny, futbolówka do Łukasza Świętego, al znów nie trafił zawodnik gospodarzy.

8' Orest Tiahlo otrzymuje żółtą kartkę. Dośrodkowanie z rzutu wolnego, zamieszanie w pole karne i zablokowany strzał. Świt przeważa.

9' Podanie ze skrzydła w pole karne, ale napastnik Świtu przegrał pojedynek z obrońcą.

13' 100% sytuacja dla Świtu! Dośrodkowanie ze skrzydła, piłka przechodzi wszystkich w polu karnym i trafia do Dawida Kisły. Ten mając tylko Kacpra Tułowieckiego przed sobą, z kilku metrów, trafia w jego wysuniętą nogę. Kapitalna interwencja naszego bramkarza.

16' Olimpia nie przekracza zbytnio połowy boiska. Swit ma większe posiadanie piłki i zamyka w polu karnym Olimpię.

19' Nasza drużyna teraz częściej przy piłce. Udało się pograć na połowie gospodarzy. Michał Kuczałek szukał w polu karnym partnerów, ale piłkę złapał golkiper.

23' 1:0 dla Świtu! Świt znów zaatakował znów skrzydłem. Łukasz Święty dośrodkował w pole karne. Tam strzał z bliska obronił Kacper Tułowiecki, ale dobitka z bliska Szymona Kapelusza była skuteczna. Zasłużone prowadzenie gospodarzy.

27' W odpowiedzi Olimpia. Radosław Stępień z daleka, ale futbolówka daleko od bramki. Przyjezdni nie zagrozili jeszcze bramce rywala. Świt od początku przejął inicjatywę i kontynuuje tę grę. 

29' Pierwsza ciekawsza szansa elblążan. Wojciech Fadecki ze skrzydła do wbiegającego Radosława Stępnia, ale ten jednak nie zdążył do piłki w polu karnym.

30' Rzut z autu Bartłomieja Mruka, piłkę przed bramką chciał wepchnąć do siatki Michał Kuczałek, ale nie dał rady.

32' Lekki strzał z dystansu Macieja Koziary, łapie Kacper Tułowiecki.

35' Kacper Łaszak po linii do Wojciecha Fadeckiego, ale ten jednak nie opanował piłki. W rewanżu podobna akcja gospodarzy.

37' Wojciech Fadecki miał przed sobą bramkarza, ale ten umiejętnie skrócił kąt i zbił na rzut rożny jego strzał!

39' Olimpoa rozegrała stały fragment, ale w sumie podanie zza pola karnego złapał bramkarz.

40' Rzut wolny dla Świtu i za długie podanie. Później Olimpia także straciła piłkę.

43' Rozegranie w polu karnym Olimpii. Podanie do Macieja Koziary, ale jego strzał z bliska zablokowany. Po chwili rzut rożny i strzał przewrotką Łukasza Świętego i słupek! Świt łatwo stwarza sytuacje i jest bardzo groźny.

45' Sędzia doliczył 1 minutę.

45+1' Świt na połowie Olimpii. Będzie rzut rożny.

Przerwa. 1:0 dla Świtu. Gospodarze zasłużenie prowadzą. Stwarzają sytuacje, dominują, są częściej przy piłce. Olimpia odgryzła się po stracie bramki, ale tylko Wojciech Fadecki miał groźną sytuację. Oby druga połowa była lepsza.

46' Rozpoczęła się druga połowa. Olimpia bez zmian.

48' Podanie wzdłóż linii bocznej do Kacpra Łaszaka, ale zbyt mocne.

49' Rzut rożny dla OE.

51' Świt od bramki, nie było zbytniego zagrożenia.

53' Olimpia przy piłce i to ona teraz nadaje rytm. Jednak strata, kontra i niecelny strzał z dystansu.

55' Mecz się wyrównał i uspokoił. Maciej Tobojka na skrzydle, ale powstrzymany przez obrońcę.

57' Maciej Koziara pobiegł w pole karne, minął kilku obrońców, ale strzelił bardzo niecelnie.

58' Radosław Stępień z żółtą kartką.

59' Po rzucie wolnym piłka w pole karne Olimpii i faulowany był jeden z naszych zawodników. 

60' Olimpia lepiej gra w drugiej części, ale nie stwarza zbytnio dogodnych sytuacji. Mało jest strzałów na bramkę.

62' Rozegranie przed polem karnym Olimpii i niecelny strzał Szymona Kapelusza.

61' Zmiany w OE. Dawid Wierzba za Oleksa Tiahlo i Dominik Kozera za Macieja Tobojkę.

65' Radosław Stępień szukał w polu karnym napastnika, ale futbolówka znalazła bramkarza.

67' Rzut wolny dla Świtu, niedaleko pola karnego, na wprost bramki.

69' Zmiany w OE, za Stępnia i Kuczałka wchodzą Senkevich i Yatsenko.

69' Niecelny strzał z rzutu wolnego, w wykonaniu Świtu.

70' Dominik Kozera faulował w ataku.

71' Rzut rożny dla Świtu.

71' Piłka dla OE. Mecz nadal wyrównany, tempo mniejsze, sytuacji mniej. Z korzyścią dla Świtu.

72' Czapliński za Łaszaka.

74' Doskonała szansa dla Olimpii! Podanie za linię obrony do Mateusza Kuzimskiego i ten trąca piłkę, która trafia w poprzeczkę!

75' Maciej Koziara niedokładnie dośrodkował.

78' Przerwa w grze, niegroźna kontuzja zawodnika OE.

79' 2:0! Szymon Nowicki! Podanie na skraj pola karnego i strzał jednego z graczy Świtu. Broni Kapcer Tułowiecki, ale futbolówka trafiła przed bramkę do Szymona Nowickiego. Ten przyjął i mocno kopnął, umieszczając piłkę w siatce.

84' Rzut wolny dla Olimpii, tuz przy polu karnym, na wprost bramki.

87' Mateusz Kuzimski z rzutu wolnego, ale nie trafił.

90' Mecz dobiega końca, wynik niezagrożony, mimo doliczonych 7 minut.

90+' 3:0! Dawid Wierzba pakuje piłkę jednak do własnej bramki, przecinając dośrodkowanie rywala.

Koniec meczu. Olimpia Elbląg w pierwszym meczu w historii ze Świtem Skolwin przegrała z gospodarzami 0:3. Nasi piłkarze stworzyli bardzo mało sytuacji bramkowych. Brakowało konkretów, okres przewagi raczej niewiele dawał elblążanon. Ataki gospodarzy były bardziej treściwe i skuteczne. Dwa błyski, po jednym w każdej połowie, to za mało na tak dobrze zorganizowany i pewny zespół Świtu.

Wkrótce wypowiedź trenera.

Piotr Klepczarek (trener Świtu): Ciężkie były przygotowania do tego meczu. Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Olimpia jest doświadczona na tym poziomie. 

Sebastian Letniowski (trener Olimpii): Wynik jest jak najbardziej sprawiedliwy. Nie mam za co pochwalić naszych zawodników. Mogę jedynie pochwalić kibiców, którzy przyjechali tutaj licznie. Oni jedyni nie zawiedli. Tak samo trzeba rozliczyć sztab i siebie za tą porażkę. Pocieszające jest to, że zespół ma świadomość w szatni, że zagrał fatalnie. Z taką grą nie ma czego szukać w II lidze.