Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Elbasket wygrywa pierwszy mecz! (galeria)

Dramaturgia, pościg gdańszczan i skuteczna końcówka. Energa Basketball Elbląg pokonała Szkołę Gortata Politechnika Gdańsk 70:66 w pierwszym meczu turnieju finałowego w Hali MOS, o awans do drugiej ligi koszykówki. Pojedynek był bardzo wyrównany i pełen walki, ale to elblążanie wyszli z niego zwycięsko. Elbasket zrobił ogromny krok w stronę sukcesu. MVP spotkania został Przemysław Zamojski.
Elbasket wygrywa pierwszy mecz! (galeria)

Autor: Michał Libuda

Wiadomo, pierwszy mecz w turnieju jest zawsze kluczowy. Szczególnie w takim systemie walki o promocję na wyższy poziom. Można sobie ustawić imprezę w dobrym kierunku lub drżeć o punkty w kolejnych spotkaniach.

Elbasket zrobił jednak wszystko, aby udanie rozpocząć tę trudną rywalizację.

Przed pojedynkiem elblążan, GKK Grodzisk Mazowiecki pokonał MKS Gorlice 92:60. Widać było, że jednak młodość mistrza województwa mazowieckiego, górowała nad doświadczeniem zespołu z Małopolski. To, że Energa drugie spotkanie będzie grać właśnie z GKK, dodawało tylko znaczenia starciu z gdańszczanami.

Hala MOS wypełniła się kibicami koszykówki. Na balkonie, na trybunach i na krzesłach wzdłuż linii boiska. Wielu z nich miało na sobie koszulki, bluzy i czapki z logiem klubu, trąbki, transparenty i inne atrybuty. Można było się w nie zaopatrzyć w sklepiku, wraz z bufetem. Doping trwał przez cały mecz i niósł gospodarzy. 

A ci, od pierwszych minut, grali jak z nut. Rozpoczął Dominik Pawlak, poprawił dwa razy za trzy Przemysław Zamojski i zrobiło się 8:2. Po chwili Kacper Szuszkiewicz i ponownie Dominik Pawlak. 12:2. Do akcji wkroczył Piotr Prokurat i wynik jeszcze się zwiększał. Celnie rzucał w końcówce Kacper Jastrzębski i można było być zadowolonym.

Druga kwarta to słabsza postawa miejscowych. Szkoła Gortata otrząsnęła się po szturmie w pierwszej kwarcie i ruszyła. Odrobiła wiele punktów, wykorzystując pomyłki gospodarzy, ale i sama grała skuteczniej. Przemysław Zamojski trafił przed przerwą za trzy, ale odpowiedział rzutem z dystansu także Filip Cebula. Cztery punkty więcej.

Później goście utrzymywali dobrą grę i doprowadzili do remisu. W siódmej minucie trzeciej kwarty, po serii 7 kolejnych punktów dla Politechniki, zrobiło się 48:48. Przyjezdni nie wykorzystali jednak wtedy okazji na objęcie prowadzenia. Przemysław Zamojski rzucił za trzy, ale riposta Jędrzeja Szymańskiego z osobistych. 53:53.

O wszystkim zdecydowała czwarta kwarta. Najpierw Kacper Szuszkiewicz za dwa. W trzeciej minucie Kacper Jastrzębski z rzutu wolnego. 58:56. Po chwili Jędrzej Szymański celnie i ponownie ten zawodnik z wolnego. Szkoła prowadzi jednym punktem. Miała jeszcze dwie szanse na podwyższenie wyniku, ale nie trafiała. 

Przemek Zamojski dorzucił dwa punkty, potem z rzutu wolnego, ale nadal remis. Festiwal pomyłek w ataku i szczęście Elbasket, że następcy Gortata mieli rozregulowane celowniki w kluczowych momentach. Kacper Jastrzębski zebrał piłkę, a Piotr Prokurat lay-upem zdobył ważne punkty. 64:62 na 3 minuty przed końcem. 

Szkoła znów dwa razy nie trafia, a Paweł Budziński zbiera w obronie. Kapitalna asysta Piotra Prokurata do wbiegającego pod kosz Kacpra Jastrzębskiego i 66:62! Przemysław Zamojski odrzuca z osobistych, nasz rozgrywający trafia jeszcze za dwa i 70:62 na 15 sekund przed końcem. Elbasket utrzymuje prowadzenie i wygrywa. Po walce, bólach, pokazując znów charakter.

Double-double zdobył Kacper Jastrzębski, notując 17 punktów i 14 zbiórek.

Jutro o 17:30 mecz z GKK Grodzisk Mazowiecki.

(fot. JK)

Energa Basketball Elbląg - Szkoła Gortata Politechnika Gdańsk 70:66 (23:12, 18:25, 12:16, 17:13)

Energa Basketball Elbląg: Zamojski 28 (6), Jastrzębski 17 (1), Prokurat 12 (1), Pawlak 6, Szuszkiewicz 4, Budziński 2, Gliński 1, Szarszewski, Niburski

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama