Reklama

Elbasket nadal niepokonany (galeria)

Drużyna koszykarzy wygrała kolejny, 10 mecz z rzędu w trzeciej lidze. Jednak Trójeczka Olsztyn okazała się trudnym rywalem. Energa Basketball Elbląg pokonała olsztynian 87:67, ale dopiero czwarta kwarta pozwoliła wywalczyć cenny komplet punktów. Co ciekawe, miejscowi w zasadzie nie trafiali z dystansu. Najskuteczniejszy okazał się Dominik Pawlak, ale w kluczowym momencie to Przemysław Zamojski dał komfort gospodarzom.

M
14.01.2024 19:35

Autor: Michał Libuda

To był pierwszy występ zespołu, z nazwą nowego sponsora. Energa Basketball Elbląg, z nowym partnerem, ma wywalczyć awans do drugiej ligi. Najpierw jednak trzeba zrobić swoje w lokalnych rozgrywkach.

Ekipa trenera Arkadiusza Majewskiego kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Czasem te triumfy są efektowne, a czasem gracze z Elbląga muszą się bardziej postarać. W meczu z Trójeczką mogliśmy obserwować ten drugi scenariusz.

Na początku mecz był wyrównany. W 3 minucie, po celnej trójce Wojciecha Fijałkowskiego, UKS prowadził 7:5. Tutaj warto przytoczyć wymowną statystykę, ponieważ Trójeczka zdecydowanie lepiej radziła sobie z „trójeczkami”. W całym meczu rzuciła z dystansu celnie sześć razy, a Elbasket tylko trzy! To nie był pojedynek strzelców.

A wracając do spotkania, Basketball prześcignął rywali chwilę później, gdy do kosza na 14:12 trafił Dominik Pawlak. Także po jego rzucie, dystans zwiększył się do 7 punktów. Natomiast końcówka tej kwarty nieco poprawiła zdobycze olsztynian. Druga kwarta to większy spokój, głównie dzięki Dominikowi Pawlakowi. Trójeczka odpowiadała celnie, wykorzystując rzuty z daleka.

Trzecia kwarta to pościg przyjezdnych. Elbasket miał swoje problemy z atakiem, a ambitna gra Trójeczki dawała im punkty. Zwłaszcza w końcówce, gdy trzy skuteczne akcje z rzędu pozwoliły gościom dojść na 59:61. O wszystkim miała więc zdecydować czwarta odsłona meczu. Kacper Majchrowicz trafił na remis i zabawa zaczęła się od nowa. Wtedy to najpewniej było podać do Dominika Pawlaka. Jego dwa celne rzuty pozwoliły odskoczyć. Trójeczka odpowiedziała, ale od czego w zespole jest Przemysław Zamojski.

W kluczowym momencie zrobił różnicę. Najpierw trafił za trzy, a później zamienił na punkty cztery z rzędu rzuty wolne. W kolejnych akcjach znów zmieścił piłkę w obręczy i zdobył dwa punkty. W kilka minut rzucił 12 punktów i zrobiło się 79:65. Rywal nie potrafił nadrobić tej przewagi i Elbasket mógł celebrować sukces.

Energa Basketball Elbląg – UKS Trójeczka Olsztyn 87:67 (24:21, 23:15, 14:23, 26:9)

Energa Basketball Elbląg: Pawlak 30, Zamojski 21, Jastrzębski 12, Szuszkiewicz 10, Prokurat 9, Bałabuch 5, Szarszewski, Jakimowicz, Niburski, Budziński