Kiedy upłynie ważność dowodu, mogą pojawić się kłopoty. Nie chodzi o to, że przy jakiejś kontroli policyjnej funkcjonariusz zauważy, że dokument jest już nieważny. Bo może puścić to płazem i tylko zwróci uwagę, że należy wyrobić nowy dowód.
Kłopoty mogą pojawić się wtedy, gdy ktoś z przeterminowanym dokumentem będzie chciał na poczcie odebrać list polecony. Kolejne problemy mogą się pojawić w banku. Nagle może się okazać, że komuś nie działa bankowość elektroniczna, bo system odnotował, że nasz dowód nie został zaktualizowany.
Jak sprawa wygląda w Elblągu?
"Po przeanalizowaniu ilości dowodów wydanych w roku 2014 (ważność 10 lat) i pozostałych statystyk zakłada się, że w roku 2024 będzie wymienionych około 15000 dowodów"
-przekazał nam Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Wymiana dowodu
Jak podaje Ministerstwo Cyfryzacji, w tym roku dowody osobiste musi wymienić 2,7 mln Polaków. Można ich podzielić na dwie grupy:
- osoby, które osiągnęły pełnoletniość w 2014 roku,
- osoby, które nowy dowód otrzymały 10 lat temu.
Jeżeli nawet ktoś posługuje się elektroniczną wersją dokumentu, czyli mDowodem, to i tak musi wymienić fizyczny nośnik. Wersja cyfrowa nie jest jeszcze honorowana w każdej sytuacji i w każdej instytucji.
Bo dokument zapisany w aplikacji mObywatel nie jest tym samym, który nosimy w portfelu. Ma inny numer i inną datę ważności. Poza tym, jeżeli ktoś chce polegać wyłącznie na aplikacji, to powinien pamiętać, że za granicą nie jest ona honorowana.
I tu pojawia się kolejny problem. Z nieważnym dowodem będzie problem z opuszczeniem Polski – np. w przypadku podróży samolotem – do kraju, gdzie nie trzeba paszportu.
ŁN
Napisz komentarz
Komentarze