Miejsce istnieje w zasadzie od początku funkcjonowania cmentarzu Dębica, miejsce zlokalizowane jest w kwaterze XIII.
Zanim szczątki trafią do kwatery, niezbędne są wcześniejsze procedury takie jak uzyskanie pozwolenia na pochówek od prokuratury, która sprawdza, czy nie są one wynikiem przestępstwa: - "po zgodzie od prokuratury na pochówek, na zlecenie miasta, firma pogrzebowa dokonuje pochówku" - mówi Andrzej Dratwa, kierownik wydziału administracji cmentarzy w Zarządzie Zieleni Miejskiej w Elblągu.
Na miejscu znaleźliśmy szczątki sięgające okresu nawet II wojny światowej: "są to szczątki przeważnie znajdowane podczas prowadzonych prac budowlanych na terenie miasta, wówczas również za zgodą prokuratury są chowane" - wyjaśnia Andrzej Dratwa, kierownik wydziału administracji cmentarzy w Zarządzie Zieleni Miejskiej w Elblągu.
Zdarza się, że niezidentyfikowane osoby pochowane w specjalnie wyznaczonej kwaterze odzyskiwały swoje imię, nazwisko i opiekuna - "są przypadki, w których po pewnym czasie udaje się zidentyfikować osobę. Wówczas rodzina przejmuję opiekę, zdarza się, że nawet czasem ekshumując do grobów rodzinnych" - tłumaczy Andrzej Dratwa, kierownik wydziału administracji cmentarzy w Zarządzie Zieleni Miejskiej w Elblągu. Są to jednak przypadki bardzo rzadkie.
Najnowszy pochówek pochodzi jeszcze z tego roku, z tabliczki przy krzyżu wyczytaliśmy, że szczątki znaleziono 17 kwietnia 2023 roku.
ŁN
Napisz komentarz
Komentarze