Przyjazd Jarosława Kaczyńskiego wywołał sporo zamieszania nawet wśród zwolenników Prawa i Sprawiedliwości, którzy próbując wejść na spotkanie z szefem PIS, usłyszeli, że obowiązują zaproszenia.
Na spotkanie nie udało się wejść także czterem kobietom z transparentem "Halo Jarek. Księżyc ukradłeś, portu w Elblągu nie ukradniesz": "chcieliśmy wejść i zapytać prezesa, dlaczego tak nienawidzi kobiet, co my mu zrobiłyśmy?". "Co dalej z naszym portem, bo ja nie rozumiem tego. Chciałam zapytać prezesa, jeśli ktoś wydaje 2 miliardy zł na przekop, a nie chce teraz wydać 100 mln zł dlaczego? To tak jak ja bym robiła generalny remont mieszkania bez drzwi" - mówiły kobiety. Co ciekawe temat przekopu Mierzei Wiślanej nie był podczas spotkania poruszony.
Dziennikarka TVN24 poprosiła kobiety o komentarz w sprawie obowiązującej na spotkaniu listy gości: "Żadne zaskoczenie, to jest niestety standardowe działanie, nie ma tu miejsc dla osób, które zadają trudne pytania , jest dla osób, które mają bić brawa" - mówiły kobiety.
Przyjazd Prezesa Jarosława Kaczyńskiego do Elbląga zabezpieczały między innymi piesze patrole policji. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy dodatkowe posiłki policji miały zostać ściągnięte z Olsztyna i Gdańska.
Spotkanie Jarosława Kaczyńskiego w sali Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych rozpoczęło się od odegrania hymnu państwowego, następnie rzecznik Prawa i Sprawiedliwości przedstawił kandydatów z okręgu elbląskiego i olsztyńskiego.
Jarosław Kaczyński rozpoczął swoje wystąpienie od wspomnienia związanego z Elblągiem: "Tutaj w 1989 roku zaczynałem swoją karierę polityczną, jako kandydat na senatora - wtedy zakończyło się to moim zwycięstwem."
Prezes Prawa i Sprawiedliwości skupił się w swoim wystąpieniu na szeroko rozumianym bezpieczeństwie: "Stoimy przed najważniejszym wyborem od 1989 roku, tamte były niesłychanie ważne i te też są. Bezpieczna przyszłość Polaków, dla nas to hasło nie jest puste, ono wyraża coś, co robiliśmy, robimy i co zamierzamy dalej robić i to na różnych płaszczyznach i wymiarach szeroko rozumianego bezpieczeństwa, weźmy przykład bezpieczeństwa seniorów i emerytów, dla nas to jest konkret robimy wszystko, żeby emerytury się zwiększały i goniły putinflację. (...) Nasi przeciwnicy na czele z Tuskiem nie bardzo się tym przejmowali" - mówił Jarosław Kaczyński.
"Ale jest też bezpieczeństwo związane z naszymi granicami, planami Unii Europejskiej, przymusowej relokacji. Chodzi o to, żeby w Polsce nie działo się to, co dzieje się w wielu krajach zachodniej Europy, że mają ogromne problemy z emigrantami, które kosztowały życie wielu ludzi, które zakłócają normalne funkcjonowanie społeczeństwa" - dodał Jarosław Kaczyński, Prezes PiS.
Szef Prawa i Sprawiedliwości wspomniał jeszcze o wymiarze sprawiedliwości, a konkretnie o działalności sądów: "dzięki oporowi zewnętrznemu nie udało nam się tego dokończyć, ale tym razem się uda".
ZOBACZ TAKŻE: Szymon Hołownia w naszym studiu: Kaczyński nie musi mi mówić jak spędzać niedzielę
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze