Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Premier zaatakował Prezydenta Elbląga, bo ten nie chce mu oddać portu

Od jakiegoś czasu mamy do czynienia z atakiem przedstawicieli rządu na elbląski samorząd, wcześniej czynił to Minister Andrzej Śliwka, który odpowiadał za negocjacje z miastem, teraz głos zabrał sam Premier RP Mateusz Morawiecki.
Premier zaatakował Prezydenta Elbląga, bo ten nie chce mu oddać portu

Autor: Mateusz Morawiecki/FB/Ilustracja do tekstu

"Zachowanie władz Elbląga względem portu określiłbym potocznym określeniem, że jest ono jak pies ogrodnika " – powiedział w poniedziałek na antenie Radia Olsztyn premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że "miasto rzuca kłody pod nogi i nie chce współpracować".

Z kolei władze Elbląga dziś (4 maja) odniosły się do "fake newsów" dotyczących portu morskiego w Elblągu:

"Chciałbym zaprotestować przeciw fejknewsom, które oszukują bezczelnie mieszkańców. Pod szyldem Radia ZET, choć nie podejrzewam tej stacji o to – ukazały się nieprawdziwe informacje, że chcemy sprzedać port niemieckiej spółce. To nie jest prawda!" – podkreślił mocno prezydent – Mówimy, że spółka ma być własnością elblążan, nie toczą się żadne rozmowy w sprawie sprzedaży, port ma być komunalny i tak ma zostać – mówił Wróblewski.

- Tego typu kłamstw pojawia się coraz więcej, co wprowadza elblążan w błąd. Nie zbywamy udziałów, a w ankiecie o przyszłości portu pytamy czy ma być on komunalny, czy zbyć udziały na rzecz Skarbu Państwa. Tych kłamliwych informacji jest więcej, tak jak w czasie zbierania podpisów dotyczących przeprowadzenia referendum. Wtedy również pojawiały się rozpowszechniane kłamliwe informacje, że chcemy sprzedać udziały w EPWiK, nic takiego nie nastąpiło – zaznaczył Wróblewski

2 mln ton przeładunku – 7 mln zł wpływów

Prezydent wskazywał również, że elbląski Port może przeładowywać rocznie do 2 mln ton ładunku, co oznacza 7 mln zł z tytułu opłat portowych. – Te pieniądze zostałby tu, w mieście i pracowały na dalszy rozwój infrastruktury portowej. Te liczby mówią same za siebie. Niech więc każdy zrobi swoje, my nabrzeża, rząd tor wodny. W tej chwili mamy sytuację, gdzie rząd wypiera się swojej własności, jaką jest tor – przypomniał prezydent

Stanowisko w sprawie nieprawdziwych informacji na temat portu zajął również Arkadiusz Zgliński dyrektor Portu Morskiego – Dementujemy także informację, że port przynosi straty. W 2022 roku wypracował zysk w wysokości 178 tys. zł. Jedyne straty były w 2010 roku. Natomiast dziś, tak jak wskazywał prezydent, możemy przeładowywać do 2 mln ton towarów, co dać może zysk do 7 mln zł. Dzięki tym pieniądzom będziemy mogli rozbudować infrastrukturę, jedyne do potrzebujemy do osiągnięcia sukcesu to pogłębienie toru – podkreślił Zgliński.

Dlaczego miasto nie chce oddać portu Skarbowi Państwa? Między innymi o tym mówił w naszym studiu Witold Wróblewski, Prezydent Elbląga.

ŁN

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

MK 04.05.2023 20:00
Rzeka Elbląg wpływa na teren rezerwatu. Podobnie Nogat. Kompletnie nie zrozumiałe jest zatem dlaczego mamy zrezygnować z walorów turystycznych i ekologicznych terenów, które na pewno uległyby gradacji przez barki. Co stałoby się z pysznym węgorzem zalewowym? Z orłami? Z pomnikami przyrody? Co z zabytkowym Kanałem Elblaskim? Przecież jest pod konserwatorem i jest wyjątkowy, również nastawiony na uszanowanie natury. Dlaczego nie możemy oczyścić inwestycyjnie zalewu, otoczyć jeszcze większa opieką poszczególne gatunki flory i fauny, ustalić, ze po naszych wodach pływają tylko zagłówki i małe motorówki, supy, deski, lekkie jachty, przecież takim sportom głębokość zalewu sprzyja, wystarczyłby jeden głębszy pas łączący miasto z przekopem. Co z piękna starówka? Przecież jest położona i odrestaurowana tuż nad rzeka. Czy ktoś zgodziłby sie na port na Motławie? Elbląg przypomina położeniem Amsterdam, może warto pojsc w tym kierunku…na każdym innym aspekcie, poza portem, również można zarobić pieniadze, z poszanowaniem walorów natury, turystyki, kultury i tradycji.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Fast foodTreść komentarza: Fast foody też w niedzielę powinny być zamknięci żeby odpocząć, zwłaszcza w galeriach handlowychData dodania komentarza: 14.12.2025, 20:36Źródło komentarza: Strajk w Elblągu. "Klienci bili brawo"Autor komentarza: ZenTreść komentarza: W ramach solidarności powinni tam wgl nie kupować. Życze powodzeniqData dodania komentarza: 14.12.2025, 19:53Źródło komentarza: Strajk w Elblągu. "Klienci bili brawo"Autor komentarza: KlientkaTreść komentarza: Oczywiście, pracownicy powinni walczyć o godne wynagrodzenie. Firma generuje bardzo wysokie zyski - więc w czym problem.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 18:27Źródło komentarza: Strajk w Elblągu. "Klienci bili brawo"Autor komentarza: WtfTreść komentarza: Co Ty bredzisz ? Kto niby mniej zarabia ?Data dodania komentarza: 14.12.2025, 18:18Źródło komentarza: Strajk w Elblągu. "Klienci bili brawo"Autor komentarza: JolaTreść komentarza: Owszem policja, straż ale to służba dobrze , zresztą coraz lepiej wynagradzana. Sklepy nie muszą być w niedziele otwarte, zwlaszcza te wielkie bo małe i tak bedą otwarteData dodania komentarza: 14.12.2025, 18:11Źródło komentarza: Strajk w Elblągu. "Klienci bili brawo"Autor komentarza: ManiaTreść komentarza: Przecież sklepy są zamknięte w niedzielę. Teraz w grudniu są handlowe, klienci mogą robić zakupy w ciągu tygodnia, bo jakoś potrafią ogarnąć je jak nie ma niedziel handlowych. Kiedyś płace w Kaufland były super, ale nie teraz. Byłam pracownikiem tej sieci 10 lat temu i bardzo mnie cieszy fakt, że zaczęli walczyć o siebie. Co do extra za niedzielę to się zgodzę. Może strajk pomoże.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 18:09Źródło komentarza: Strajk w Elblągu. "Klienci bili brawo"
Reklama