Ten weekend również był intensywny i choć w szopce pojawili się jej mieszkańcy, to w nocy z piątku na sobotę zjawiali się, zazwyczaj grupkami, nieproszeni goście.
Pierwsza grupa osób pojawiła się w szopce tuż po północy. Następny nieproszony gość około godz. 1.30 próbował usiąść na belkę - konstrukcję szopki, po czym wpadł do niej.
Około godz. 3 - do szopki wszedł mężczyzna, który po nadaniu komunikatu o opuszczenie, co prawda wyszedł z niej, jednak po chwili wrócił i dopiero po nadaniu ponownego komunikatu odszedł.
Przypominamy, że obok szopki zainstalowany jest głośnik, z którego można usłyszeć głos strażnika nawołującego do zachowania porządku i opuszczenia szopki. Gdy to nie poskutkuje na miejsce wysyłany jest patrol Straży Miejskiej lub Policji.
Jak co roku Straż Miejska przypomina, że nie warto niszczyć ozdób i symboli świąt, które są wizytówką naszego miasta, a podziwiać równie efektywnie można je zza barierki.
Napisz komentarz
Komentarze