Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zbigniew S. stanie przed elbląskim sądem

Na 2 kwietnia br. został wyznaczony termin pierwszej rozprawy, dotyczy ona znieważenia dwóch prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
Zbigniew S. stanie przed elbląskim sądem

Autor: fot. Express Elblag

 

 - "Żądam natychmiastowej dymisji tego łotra pod rygorem zorganizowania Wam w Elblągu protestu, jakiego to miasto nie widziało. Na dymisję nieroba macie czas do czwartku, w piątek protest na sto fajerek! Ewentualnych obrońców praworządności w Polsce, którzy przybędą na nasz protest, proszę o przygotowanie sobie pałek, proc, tarcz ochronnych, masek gazowych na wypadek nieuzasadnionego ataku policji"

- tak wypowiadał się Zbigniew S. o elbląskich prokuratorach przy sprawie pobicia 11-letniego chłopca w Elblągu.

Pierwsza rozprawa miała się odbyć już 21 stycznia br. jednak została ona odwołana - oskarżony wówczas wniósł o zawieszenie postępowania z uwagi na stan zdrowia, sąd uwzględnił wniosek.

Z kolei  wczoraj 11 lutego Prokuratura Krajowa poinformowała o zatrzymaniu żony i syna biznesmena Zbigniewa S,:

-" Prokuratura Regionalna w Lublinie zatrzymała Iwonę S. i Przemysława S., żonę i syna właściciela Fundacji im. Zbigniewa S.. Zostali oni zatrzymani w związku ze śledztwem w sprawie przywłaszczenia prawie miliona złotych na szkodę Fundacji. Usłyszeli zarzuty prania brudnych pieniędzy wspólnie i w porozumieniu ze Zbigniewem S. i uczynienia z tego procederu stałego źródła dochodów.

Zbigniew S. posługując się mediami społecznościowymi opisywał prawdziwe historie osób, które znalazły się w dramatycznych sytuacjach życiowych i potrzebowały wsparcia z uwagi na skrajnie zły stan zdrowia lub ciężkie warunki bytowe. Deklarując chęć pomocy potrzebującym, organizował na ich rzecz zbiórki pieniędzy. W odpowiedzi na apele Zbigniewa S. wielu darczyńców przekazywało pieniądze na konto fundacji stworzonej przez Zbigniewa S. w przekonaniu, że środki te zostaną wykorzystane zgodnie z zapowiedziami podejrzanego. W rzeczywistości do potrzebujących trafiała  tylko znikoma cześć  zebranych kwot.

Z ustaleń śledztwa wynika, że kwoty przekazywane przez darczyńców na rzecz Fundacji przelewano na konto spółki Iwony S., do którego miał dostęp jej mąż Zbigniew S. Stamtąd transferował pieniądze na bankowe rachunki kontrolowanych przez siebie podmiotów gospodarczych, a także na prywatne konto syna , Przemysława S.

Działania miały na celu ukrycie przestępczego pochodzenia pieniędzy, z których Zbigniew S. i jego rodzina uczynili źródło swojego utrzymania. Jak ustalono w śledztwie, bezrobotna Iwona S., z zawodu kaletnik, która w przeszłości nigdy na stałe nie pracowała, jest właścicielką dwóch samochodów osobowych, w tym mercedesa o wartości prawie 100 tysięcy złotych, a także nieruchomości o wartości blisko ćwierć miliona złotych.

Przemysław S., także bezrobotny, z zawodu technik pojazdów mechanicznych, jest właścicielem auta marki BMW.

Mienie Iwony S. zostało objęte postanowieniami o zabezpieczeniu majątkowym – na poczet grzywny i przepadku korzyści uzyskanych z przestępstwa. Prokuratura ustala jednocześnie okoliczności, w jakich Zbigniew S. i Iwona S. wyzbyli się nieruchomości o wartości około 3 mln zł, których jeszcze w ostatnim okresie byli właścicielami.

Czyny, o które są podejrzani Iwona S. i Przemysław S., są zagrożone karą do 15 lat pozbawienia wolności. Śledztwo w sprawie przywłaszczenia wysokich kwot na szkodę Fundacji im. Zbigniewa S. ma charakter rozwojowy i jest kontynuowane.

Zbigniew S. jest znany organom ścigania od ponad 20 lat. Przeciwko niemu toczyły się postępowania dotyczące m.in. przestępstw gospodarczych, fałszowania dokumentów, oszustwa,  składania fałszywych zeznań i znieważania (w tym Prezydenta RP). Orzekające w sprawach Zbigniewa S. sądy skazały go na kary w sumie kilkuletniego pozbawienia wolności."

- czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.

Zbigniew S. twierdzi jednak, że jest więźniem politycznym.

– W sprawie przez 5 lat zapadały wyroki uniewinniające, ale zmieniło się to w czerwcu 2015 oku, gdy ujawniłem akta afery podsłuchowej

Łukasz Nosarzewski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
xzzz 13.02.2020 12:51
proszę a tak kozaczył, już nie wspomnę co zrobił z tym księdzem, no ale pomagał mu ten gejek z pogotowia

niii 13.02.2020 12:32
no brawo , już nawet aresztowali jego żone i synka, piękna rodzinka!

Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: Świadomy WyborcaTreść komentarza: Panie Michale- dobry wywiad, czekam na zaprzysiężenieData dodania komentarza: 26.04.2024, 18:59Źródło komentarza: Michał Missan: teraz czas na ciężką pracęAutor komentarza: SPTreść komentarza: Odnośnie ostatniego pytania , mam nadzieję, że Hanna Szuszkiewicz wiceprezydentem to nie fejk, to byłaby dobra decyzja :)Data dodania komentarza: 26.04.2024, 18:54Źródło komentarza: Michał Missan: teraz czas na ciężką pracęAutor komentarza: sisTreść komentarza: Ebląg będzie dumny z takiego prezydenta!Data dodania komentarza: 26.04.2024, 18:53Źródło komentarza: Michał Missan: teraz czas na ciężką pracęAutor komentarza: KOTreść komentarza: Cieszę się, że Michał wygrał a nie ten pisiorData dodania komentarza: 26.04.2024, 18:52Źródło komentarza: Michał Missan: teraz czas na ciężką pracęAutor komentarza: AniaTreść komentarza: Głosowałam, mam nadzieję, że się nie zawiodę :)Data dodania komentarza: 26.04.2024, 18:51Źródło komentarza: Michał Missan: teraz czas na ciężką pracęAutor komentarza: Arek12@Treść komentarza: Panie Prezydencie niech pan odpowie.Noe musi być 2 wiceprezydentow a Pan chce ,czy nie mówił Pan o oszczędnościaxh?? Te pieniążki można przeznaczyć na inne cele jak drogi czy chodniki a nie utrzymywać dodatkowego Vize Kiedyś było województwo i nie było tegoData dodania komentarza: 26.04.2024, 18:26Źródło komentarza: Michał Missan: teraz czas na ciężką pracę
Reklama