"Rower był wyposażony w "dokładkę" w postaci silnika spalinowego. Gdy zatrzymali go policjanci korzystał do napędzania swojego pojazdu właśnie z silnika. Zgodnie z prawem pojazd taki przestaje być rowerem" - tłumaczy nadkomisarz Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
Reklama
Mężczyzna poddany badaniu stanu trzeźwości. Wynik badania: 0,5 promila. Teraz odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że kara w przypadku jazdy w stanie nietrzeźwości na rowerze wiąże się z mandatem w wysokości minimum 2500 złotych.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze