Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Złe wieści dla planujących kupno mieszkania. Będzie i drożej, i trudniej

Nic nie zapowiada zatrzymania boomu mieszkaniowego i – niestety – również wzrostu cen na rynku. Eksperci szacują, że trzeba przygotować się na poważne podwyżki. A to nie koniec złych wiadomości.
Złe wieści dla planujących kupno mieszkania. Będzie i drożej, i trudniej

Autor: iStock

Jeszcze dziś Rada Polityki Pieniężnej ma podjąć decyzję co do wysokości stóp procentowych. Spodziewana jest ich podwyżka do poziomu 4 procent. To oznacza, że bardziej opłacalne będzie trzymanie pieniędzy na lokatach bankowych oraz to, że wszyscy posiadający kredyty będą co miesiąc oddawali bankom więcej niż dotychczas. Ma to ogromne znaczenie dla tysięcy osób posiadających zobowiązania hipoteczne.

Reklama

To nie koniec złych wiadomości, bo muszą się na nie przygotować także osoby planujące zakup mieszkania lub domu. Od kilku lat obserwujemy w Polsce nie tylko boom budowlany, ale związany z nim stały wzrost cen za metr kwadratowy. Eksperci szacują, że te trendy się nie zatrzymają.

Będzie drożej

Ekonomiści Credit Agricole Bank Polska zwiastują, że do 2023 roku trzeba się spodziewać podwyżek cen mieszkań o co najmniej 21 procent. Średnia cena transakcyjna nowych lokali w największych miastach może wynieść 11,1 tys. zł za mkw. Na stawki największy wpływ mają koszty budowy, które obecnie są bardzo wysokie. Do tego trzeba dodać jeszcze pieniądze wydane na usługi projektowe, kredytowe i koszty pracownicze. Jeśli ktoś planuje budowę domu, to musi się też pogodzić z tym, że ceny działek raczej nie spadną.

Stanie się tak mimo jednego z działań zawartych w Polskim Ładzie. Przypomnijmy, że rząd chce dopłacać rodzinom do wkładu własnego przy zaciąganiu kredytu hipotecznego. Jednak zdaniem analityków rynku, nie będzie miało to wielkiego znaczenia dla cen. Problem w tym, że limity cenowe zawarte w programie sprawią, że nie wszystkie lokale będą mogły zostać w nim ujęte. – Szczególnie w dużych miastach ciężko będzie znaleźć lokal spełniający precyzyjnie określone wymagania. Przy tak nisko ustalonych limitach jest to wsparcie właściwie wyłącznie dla osób szukających mieszkań na osiedlach położonych na odległych obrzeżach miast – ocenia Witold Indrychowski, prezes spółki Merari.

Kolejna sprawa to fakt, że jeżeli Polski Ład zwiększy dostęp do kredytów i mieszkań, to tym samym  może spowodować wzrost cen tych mieszkań, które spełniają wymogi programu.

Limity

Analitycy firmy Rednet Consulting oszacowali, że z programu będzie mogło skorzystać ok. 80 tys. polskich rodzin rocznie. W Warszawie limit cenowy będzie wynosił 9705 zł za metr kwadratowy, w Gdańsku 8813 zł/mkw., we Wrocławiu 8390 zł/mkw., a w Poznaniu 7617 zł/mkw. Rzecz w tym, że wszystkie te kwoty są niższe od notowanych obecnie cen transakcyjnych.
Dlatego HRE Investments ocenia, że w miastach wojewódzkich do programu zakwalifikuje się tylko jedna trzecia wszystkich ofert deweloperskich. W przypadku największych ośrodków może to być maksymalnie kilkanaście procent.

Serwis otodom.pl wylicza

  • Gdańsk - 9,8 proc.
  • Wrocław - 6,6 proc.
  • Poznaniu - 5,2 proc.
  • Warszawa - 2,5 proc.
  • Kraków – 0,9 proc.
  • Lublin – 0,8 proc.
  • Szczecin – 0,3 proc.

Będzie trudniej

Przyjrzyjmy się innym analizom, jak raport Narodowego Banku Polskiego. Ten regularnie stara się przewidywać zmiany na rynku kredytów. Z najnowszej analizy nie płyną dobre wiadomości. NBP szacuje, że w pierwszym kwartale tego roku w tym sektorze zajdą poważne zmiany. O ile chodzi o zaciąganie zobowiązań przez firmy, to będą one miały łatwiejszy dostęp do bankowych pieniędzy. W przypadku kredytów mieszkaniowych ich uzyskanie będzie trudniejsze.

Takie wnioski wypływają z ankiety NBP, którą na początku stycznia 2022 r. wypełniły 23 banki. Opinie są jednoznaczne: banki zmienią swoją politykę i mają zamiar zaostrzyć ją wobec kredytobiorców hipotecznych.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MarcinTreść komentarza: Dziękuje za wstawienie sie w obronie.Wiecej od Pana dowiedzialem sie niz od policjiData dodania komentarza: 9.08.2025, 21:36Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek z udziałem motocyklistyAutor komentarza: BratTreść komentarza: To byl wspaniały człowiek, Ojciec rodziny którego śmierć pogrążyła dużo ludzi w żałobie. Na zawsze pozostanie w naszych sercach.Data dodania komentarza: 9.08.2025, 21:32Źródło komentarza: Śmiertelny wypadek z udziałem motocyklistyAutor komentarza: KierowcaTreść komentarza: Obok są małe słupki niebieskie od strony Browarnej będą robić dodatkowy pasData dodania komentarza: 9.08.2025, 17:55Źródło komentarza: Postęp prac na rondzie NSZZ SolidarnośćAutor komentarza: ZbigniewTreść komentarza: Mniej o 10 % to chumanizm , część i chwała - to za dużo brali czy : kto za to zapłaci i kiedy.Data dodania komentarza: 9.08.2025, 13:07Źródło komentarza: Niższe rachunki dla elblążanAutor komentarza: InternauciTreść komentarza: No Zdzich RData dodania komentarza: 9.08.2025, 07:43Źródło komentarza: Dofinansowanie dla OSP Krzewsk na nowy sprzęt dla strażakówAutor komentarza: KondekTreść komentarza: Jak zawsze wszystko po czasie. Zalanie Obożnej, Związku Jaszczurczego czy Placu Grunwaldzkiego występowało już kilka razy w historii Miasta. Mówię o czasach już po II wojnie Światowej. Przed wojną był duży Zbiornik na wodę między ul. Kościuszki a Marymoncką. Potrzebował Młyn, dzisiejszy Hotel przy Kościuszki. Drugim był oczywiście Basen przy Spacerowej. Z przekazów od byłych mieszkańców przedwojennego Elbląga słyszałem, że do podtopień nie dochodziło. Oczywiście jak przyszła władza Polska na te tereny. Zbiorniki zaczęto likwidować, gdyż uznano że poprzednicy przesadzali w zabezpieczeniu terenu przed powodzią. Podobnie zrobiono w Wrocławiu, gdzie na terenach zalewowych postawiono duże Osiedle. Nasuwa się jeden wniosek> CZY POLAK ZAWSZE JEST MĄDRZEJSZY DOPIERO PO SZKODZIE !!!Data dodania komentarza: 8.08.2025, 22:21Źródło komentarza: Wsparcie dla przedsiębiorców, którzy ucierpieli wskutek wylania Kumieli
Reklama