Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Litr benzyny po 7 złotych. To możliwe jeszcze w tym roku

Eksperci ostrzegają, że ceny paliw się nie zatrzymają. W ciągu kilku tygodniu benzyna ma podrożeć jeszcze bardziej, chociaż już teraz jej ceny są rekordowe.

Autor: iStock

Ostatni raz paliwo w Polsce było tak drogie 9 lat temu. Od kilku tygodni, z dnia na dzień, za tankowanie trzeba płacić coraz więcej. O ile jeszcze półtora roku temu litr benzyny kosztował 3.39 zł, to teraz na niektórych stacjach trzeba wydać ponad 6 złotych. Według najnowszego zestawienia serwisu autocentrum.pl średnia stawka za litr Pb95 w Polsce to 5.86 zł. Za Pb98 trzeba zapłacić 6.01 zł, za olej napędowy 5.83 zł a za ten lepszej jakości 6.01 zł. Drożeje także autogaz – obecnie kosztuje 3.10 zł.

Analitycy oceniają, że na tych cenach się nie skończy. Prognozują dalszy wzrost. „Lepiej nie przyzwyczajać się do 6 złotych, tylko liczyć się z możliwością pojawienia się 7 zł za litr benzyny na stacjach paliw.” – komentuje dla RMF FM redaktor naczelny portalu Biznes Alert Wojciech Jakóbik i wylicza, że podobna sytuacja jest na całym świecie. „Zobaczymy, czy po nowym roku cena ropy spadnie. Mamy różne czynniki, nie tylko drożejącą ropę, która faktycznie już kosztuje ok. 80 dolarów za baryłkę BRENT. Ale mamy też drogi dolar, wielką inflację w Polsce. A także różne czynniki związane z czkawką produkcji po pandemii koronawirusa. Pandemia się nie skończyła, ale wpływ na gospodarkę zdaje się kończyć.” – analizuje ekspert, a podobne zdanie wyrażają inni analitycy. „Jeśli polska waluta się nie umocni i za dolara będziemy płacić w okolicy 4 zł, a cena ropy dalej będzie rosnąć i dojdzie do poziomu 120 dolarów za baryłkę, to za paliwa w Polsce będziemy płacić 7-7,50 zł za litr.” – powiedział w TVN Dawid Czopek z firmy Polaris FIZ. 

Prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, który jeszcze kilka dni temu zapowiadał, że spółka, którą kieruje, ma zamiar zatrzymać galopadę cen, teraz w Telewizji Trwam tłumaczy: „Możemy tylko stosować mechanizmy rynkowe. Nie możemy nagle stwierdzić sobie, że obniżymy ceny paliw i sprzedajemy poniżej marży, bo jest to działanie na szkodę spółki. Takie działanie mogłoby spowodować katastrofę dla zarządu”. Wyjściem z sytuacji mogłoby być też obniżenie akcyzy na paliwo. Jednak politycy PiS przyznają, że na razie rząd nie ma takich planów. Tłumaczą, że to znaczące wpływy do budżetu, za które realizowane są takie działania jak wypłata świadczeń społecznych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MegTreść komentarza: Każdy obiecuje, a jak się dorwie do koryta, to ludzi ma w d.... Trzeba zacząć rozliczać z obietnic wyborczych !Data dodania komentarza: 14.12.2024, 19:39Źródło komentarza: Za Tuska jest lepiej? Tak Polacy oceniają rok jego władzy [SONDAŻ]Autor komentarza: Arel12Treść komentarza: Odioto a co mają Niemcy??? A z drugiej strony to zobacz idioto ile inwestycji o 40%firm są zależni od handlu z Niemcami.Ty dasz im pracę o utrzymanie rodzin jak się Niemcy wycofają z fabrykami??? Wystarczy że opuszcza NATO czy fabryki to cała Polska północna bez pracyData dodania komentarza: 14.12.2024, 18:57Źródło komentarza: Protestowali pod LidlemAutor komentarza: heheTreść komentarza: A po wszystkim po karpia w dobrej cenie do środeczka :)Data dodania komentarza: 14.12.2024, 14:16Źródło komentarza: Protestowali pod LidlemAutor komentarza: kto pyta nie błądziTreść komentarza: Inwestycja inwestycją, ale to nie jest tak, że wszystkie zgody środowiskowe inwestor uzyskał za czasów rządu PiS? Tak tylko pytamData dodania komentarza: 14.12.2024, 14:12Źródło komentarza: Protestowali pod LidlemAutor komentarza: polityczne xDTreść komentarza: A gaśnice mieli ? :DData dodania komentarza: 14.12.2024, 14:09Źródło komentarza: Protestowali pod LidlemAutor komentarza: LOLTreść komentarza: Pogonić moherowe baby,wielka mi pikieta parę bab, które pewnie nie bardzo wiedzą o co chodziData dodania komentarza: 14.12.2024, 14:08Źródło komentarza: Protestowali pod Lidlem
Reklama