Pod koniec wojny Hitler mamił naród niemiecki produkcją „cudownej broni”, która miała zapewnić ostateczne zwycięstwo. Jednym z takich projektów były tanie łodzie podwodne z dwuosobową załogą. Ich produkcję umieszczono w Kilonii oraz w będącym poza zasięgiem alianckiego lotnictwa Elblągu. Do końca wojny wyprodukowano 285 jednostek, głównie w stoczni Schichau w Elblągu. Prawie połowa z nich trafiła do służby.
Napisz komentarz
Komentarze