Wciąż niewiele wiemy o zbudowanym w Elblągu okręcie. Nie ma nawet pewności, czy był to galeon. Nazwa też jest domniemana, po prostu dziób zdobiła głowa smoka. Z relacji ówczesnych elblążan wiemy tylko, że okręt był dużo większy, niż zawijające do elbląskiego portu statki. Do jego budowy użyto drewna dębowego, klonowego i sosnowego. Konopie służyły do uszczelnienia burt i pokładów, a całość zasmołowano, zużywając aż 36 beczek smoły. Jak wielka miała być to jednostka, świadczy liczebność załogi: ok. 350 ludzi, w tym 240 piechoty morskiej.
Budową okrętu kierowali ściągnięci przez króla wenecjanie: Dominik Zaviazelo i Jakub Salvadore. 14 czerwca 1571 roku zwodowano kadłub. Jednak okręt nigdy nie został ukończony i nie wszedł do służby, prawdopodobnie z powodu śmierci Zygmunta II Augusta. Gdy w 1577 roku gdańszczanie napadli na Elbląg, galeon został wycofany w górę rzeki. Aby to się udało, trzeba było zrąbać maszty. 10 lat później został ostatecznie rozebrany.











![Znasz ich? Są poszukiwani przez policję. Zobacz nagranie [WIDEO] Znasz ich? Są poszukiwani przez policję. Zobacz nagranie [WIDEO]](https://static2.expresselblag.pl/data/articles/sm-4x3-znasz-ich-sa-poszukiwani-przez-policje-zobacz-nagranie-wideo-1764935792.jpg)
Napisz komentarz
Komentarze